Jak wygląda codzienność w miejscu, które ominęła Arabska Wiosna, a które od wieków przechodziło z rak do rąk, w tym okupowane było przez Napoleona? Co wpływa na życie jej mieszkańców i jakie niebezpieczeństwa napotykają oni codziennie? Jaka jest ich tożsamość, troski, problemy, i jak widzą swoją przyszłość? Oto 10 wybranych faktów z najnowszej powieści Louisy B. Waugh zatytułowanej Spotkajmy się w Strefie Gazy.
1. Mieszkańcy Gazy cierpią na brak paliwa oraz problemy z prądem, a konkretnie z jego dostawami.
My, Gazańczycy, kiedyś marzyliśmy o wolności – mówi – Dziś marzymy o tym, żeby mieć prąd i dość opału, by ugotować obiad na kuchence.
2. Przydatne zwroty używane przez Gazańczyków, to na przykład Idź do diabła! (a dosł… Napij się z morza!) = czyli po arabsku Iszrab Min Al-Bahr, oraz Igliboh czyli wywróć się dnem do góry, a sam język, jakiego używają to lewantyński arabski.
Podróżnicy, uczeni, pielgrzymi i królowie ulegali czarowi gazy od wieków. W epoce hellenistycznej, zapoczątkowanej podbojami Aleksandra Wielkiego, miasto zostało odbudowane i zaludniło się na nowo. Gaza stała się cytadelą strzegącą starożytnej Drogi Morza prowadzącej do Egiptu. W mieście i jego okolicach osiedliły się arabskie społeczności i beduińskie plemiona. Wielka biblioteka podobno przyciągała uczonych z całego regionu, nawet z Aleksandrii. Gaza znów rozkwitała.
3. W 1948 roku zostało wypędzonych 700 000 Palestyńczyków, którzy uciekli do Gazy, na Zachodni Brzeg, a także do Jordanii i Libanu. Obecnie jest tu 8 obozów uchodźców, największy to Dżabalija, a podczas ostatniej Intifady, czyli powstania na rzecz niepodległości kraju, zginęło 95 osób. Mukowamah zaś to zbrojny ruch oporu, których w Palestynie jest wiele, bo tuzin, a wszystkie nawzajem pałają do siebie nienawiścią. Co równie istotne w kontekście wewnetrznych podziałów, krajem rządziły kiedyś klany.
Gaza – jedno z najstarszych, najszczelniej odizolowanych i najuważniej obserwowanych miast na świecie – zawsze żyła pod obcą okupacją. Nigdy nie pozwolono jej decydować o własnym losie. Jednak prędzej czy później każdy okupant zostawał wyparty przez następnego.
4. Oczywistym przypadkiem łamania praw człowieka jest w Strefie Gazy systematyczne jej bombardowanie, helikoptery i drony często krążą nad ulicami, ale wbrew temu życie toczy się normalnie. Niektórzy mieszkańcy Strefy Gazy widzieli bądź zobaczą własnymi oczyma, jak bomby rozrywają ciała bliskich im osób oraz są zmuszani nawet do trzykrotnej ewakuacji z domu w ciągu jednego tygodnia. Nikt nie udziela im specjalistycznej pomocy, która potrzebna jest zwłaszcza w północnej części stolicy rejonu, gdzie trwają najintensywniejsze walki. Louisa Waught opisała ponadto w swej powieści proces zbierania relacji naocznych świadków operacji wojskowej, przy którym wszędzie obserwowała ślady krwi. Ostrzały Izraela z rakiet nierzadko zabijają także dzieci (autorka kolekcjonowała między innymi dane na temat przypadków śmiertelnych wśród dzieci.) Wyjątkowymi dniami bywają te stanowiące tzw. Tahdiję – okres pokoju tuż przed bombardowaniem. Niebezpiecznym jest także poruszać się po obszarach wodnych, bowiem i one bywają ostrzeliwane przez wojska izraelskie.
Tego wieczoru Munir wychodzi, trzymając się poręczy, żeby po ciemku nie spaść ze schodów, a ja siedzę samotnie na kanapie przy dogasającej świeczce i wyobrażam sobie człowieka, który spędza noc w samochodzie z piątką zmarzniętych dzieci i żoną, zbyt przerażoną, by krzyczeć, gdy okolicznymi ulicami wstrząsają eksplozje. Gaszę papierosa i myślę o tym, że ciemność przybiera wiele postaci.
5. Dodatkowe opresje obywateli Strefy Gazy pochodzą od Hamasu, który wprowadził liczne restrykcje, takie jak zakaz palenia fajek wodnych podczas Ramadanu, czy spacerowanie z osobą, z którą nie jest się w związku małżeńskim.
– Pochodzimy z tej samej wsi, mówi jeden z nich. – Jesteśmy przyjaciółmi od zawsze i nigdy nie rozmawiamy o polityce.
– Palestyńska polityka to trucizna – dodaje drugi. – Chcą tego samego, co Izrael: żebyśmy się bali i nienawidzili siebie nawzajem. Ale ja umiem myśleć samodzielnie. To jedyne, czego nam w Gazie nie mogą zabronić.
6. Charakterystyczne dla Strefy gazy widoki, to gaje pomarańczowe, których Izrael zniszczył 40 kilometrów kwadratowych począwszy od września 2000 roku. Stało się tak z powodu monopolizacji rynku owoców.
7. Mieszkańcy Strefy Gazy to zarówno Arabowie i chrześcijanie, jak i uchodźcy i imigranci. Tylko co czwarty miejscowy to Gazańczyk z dziada pradziada. Gazę zamieszkuje ponadto wspólnota chrześcijańska licząca 3,5 tysiąca wiernych prawosławnych i niewielka ilość Katolików i Baptystów. W małym miasteczku Siderot, w dzielnicy SIAFA rezydują Beduinowie, a obok Swailamów, są oni najbardziej odwiedzanymi mieszkańcami Gazy.
8. Granica Gaza-Egipt w mieście Rafah, gdy otwarta na kilka dni, ożywia gospodarkę, ale ludzie posłusznie wracają, gdy się zamyka. Stopa bezrobocia wynosi na tym obszarze 40%. W przeszłości istotny dla lokalnej gospodarki był handel przyprawami.
To dziwny i smutny przywilej widzieć ludzi dręczonych za to, że żyją w kraju, którego nie wolno im opuścić.
9. W Strefie Gazy brakuje aktywności kulturalnych czy sportowych, a w sobotę mieszkańcy stolicy obszaru udają się na bazar Suk Al – Bastat, gdzie między innymi pobożni Muzułmanie sprzedają… kuszącą bieliznę. Jedną z niewielu rozrywek bywa tak zwana sylwestrowa hafla (przyjęcie).
– Wiesz, Louiso, odwiedziłem Twój kraj. Byłem w Londynie jakieś pięć lat temu… i niezbyt mi się podobało to, jak w Wielkej Brytanii mężczyźni traktują kobiety. Myślę, że wielu z nich w ogóle was nie szanuje. Swobody, którymi cieszycie się w Anglii i Europie, są swobodami, które mężczyźni dają wam dla własnej korzyści. Cóż to więc za wolność?
-Wiem, że nie wszyscy brytyjscy mężczyźni szanują kobiety, Ustaz. Ale mimo wszystko tam czuję się wolna. Tutaj w Gazie, kobiety mają mało swobody. Mężczyźni mówią im, jak mają żyć.
-Tak, nasze kobiety mają mniej wolności. Za to traktujemy je z większym szacunkiem
-A dlaczego kobiety nie mogą być i wolne i szanowane, Ustaz?
-Przecież ci powiedziałem, nasza kultura jest inna.
10. Mieszkańcy Gazy muszą ponadto liczyć się z tym, że nie zawsze uzyskają pomocy medycznej, gdyż odmawia się 35% obywateli tego zakątka Ziemii. Do poprawy tej sytuacji starają się przyczynić na przykład Lekarze bez Granic.
Aneta Błachewicz
Przydatne informacje:
Louisa Waugh
Spotkajmy się w Strefie Gazy
Kategoria: Literatura faktu, historia
ISBN: 978-83-8069-057-8
Tytuł oryginału: Meet Me in Gaza
Data wydania: 18.08.2015
Format: 130mm x 200mm
Liczba stron: 392
Przydatne linki:
http://www.proszynski.pl/
http://www.proszynski.pl/Spotkajmy_sie_w_Strefie_Gazy-p-33307-.html-.html
https://www.facebook.com/Proszynski?fref=ts