Film „Ugotowany” to pełna smacznego, w każdym tego słowa znaczeniu, humoru historia niezrównoważonego szefa kuchni, Adama Jones’a (Bradley Cooper), który postanawia uciec przed przeszłością z Francji do USA. Jego powrót, jakże brzemienny w skutki, okazuje się dla bohatera nowym startem. Postanawia on spełnić swoje marzenie – zdobyć trzecią gwiazdkę Michelin. Nie jest to jednak tak proste, jak mu się wydaje. Na swojej drodze spotyka dawnych znajomych – Tony’ego (Daniel Bruhl) i Mitchela (Omar Sy), którzy z różnych powodów postanawiają mu pomóc. Nie jest to jednak film tylko jedzeniu! Adam zatrudnia Helene (Sienna Miller), która wywraca do góry nogami nie tylko jego kuchnię, ale i cały świat.
Gra aktorska w „Ugotowanym” jest dość miałka. Bradley Cooper i Sienna Miller wnoszą odrobinę świeżości. Tworzą parę, która elektryzuje publiczność od pierwszej chwili. Jednak cała reszta bohaterów jest dobrana przypadkowo – aktorzy mogliby zamienić się rolami, a widz nie odczułby żadnej różnicy. Trzeba jednak przyznać, że zarówno muzyka, jak i fantastyczne zdjęcia kulinarne zasługują na pochwałę. W każdym, kto zobaczył scenę z choć jedną przygotowaną przez bohaterów potrawą, rozpala się żarliwe uczucie, ciekawość nowych smaków, apetyt na więcej. To zdecydowanie największy atut tego filmu – potrafi zaczarować widza i zachęcić go, do obejrzenia raz jeszcze.
„Ugotowany”, jak każdy film ma swoje wady i zalety. W tym jednak przypadku, magia wspaniałych dań i trzymającej w napięciu chemii między głównymi bohaterami sprawiają, że nie żałuję dwóch godzin spędzonych w kinie. Wręcz przeciwnie – mam ochotę na więcej!
Sebastian Hanek
Film obejrzany dzięki uprzejmości Cinema City.
„Ugotowany”
reżyseria: John Wells
scenariusz: Steven Knight
gatunek: komedia, dramat
produkcja: USA