Miłośnicy opery dobrze znają nazwisko Kurzak – wybitnej sopranistki.
Krytycy wypowiadają się o niej w superlatywach. Jej talent i międzynarodowe uznanie nie podlegają dyskusji. Mówi się o niej, że w swoim fachu osiągnęła już wszystko. Śpiewa na najbardziej prestiżowych scenach, jest zapraszana do współpracy z najwybitniejszym artystami, dyrygentami i reżyserami oper. Podpisała ekskluzywny kontrakt nagraniowy
z Decca Classics (Universal Music), co porównuje się do zaszczytu równego z otrzymaniem Oscara.
Jestem zafascynowana wybitnymi osobami. Niedawno przeczytałam książkę poświęconą Marii Callas, opera jest bliska mojemu sercu. Kiedy zobaczyłam elektryzującą okładkę książki Polskiego Wydawnictwa Muzycznego – wywiadu rzeki z Aleksandrą Kurzak – wiedziałam, że na pewno ją przeczytam.
Z książki będącej zapisem prowadzonych przez kilkanaście miesięcy rozmów, pomiędzy Aleksandrą Kurzak a radiowym dziennikarzem muzycznym Aleksandrem Laskowskim, wyłania się obraz prawdziwej divy operowej i wspaniałej kobiety, która całym sercem kocha życie.
Aleksandra Kurzak szczerze i otwarcie mówi o początkach swojej kariery. Na pytanie kiedy zaczęła się jej przygoda z operą odpowiada, że nie pamięta. Być może dlatego, że opera towarzyszyła jej od zawsze – jej ojciec Ryszard Kurzaka jest waltornistą, a matka Jolanta Żmurko sopranistka wychowywała córkę niemalże za kulisami. Aleksandra ukończyła Akademię Muzyczną we Wrocławiu na Wydziale Wokalnym oraz Hochschule für Musik und Theater w Hamburgu, w 2009 roku uzyskała tytuł doktora sztuki muzycznej.
W prowadzonej z dziennikarzem rozmowie podkreśla, że jej sukces to połączenie trzech elementów: talentu, ciężkiej pracy oraz szczęścia. Dla opery poświęciła beztroskie życie nastolatki oraz studenckie imprezowanie. Jej pierwszą nauczycielką i prawdziwym przyjacielem jest mama, która towarzyszy Aleksandrze w rozwoju jej kariery.
Książkę czyta się błyskawicznie i z niebywałą przyjemnością. Rozmowa wciąga czytelnika nie tylko w świat artystów i opery, ale również w ten najbliższy Aleksandrze Kurzak – rodzinny, prywatny, intymny. Artystka ze swoistą szczerością i naturalnością opowiada historie rodzinne, to, co pamięta z dzieciństwa, mówi o zamiłowaniu do gotowania i do jedzenia, o poszukiwaniu swoich korzeni, o miłości i pięknie macierzyństwa. Zwierza się z tego, że była u wróżki, dzieli się zabawnymi anegdotami ze spektakli, uchyla rąbka tajemnicy życia prowadzonego na walizkach.
Jednym z najbardziej zaskakujących zwierzeń jest to, że Aleksandra nie odczuwa tremy przed występami, bo na scenie czuje się jak w domu. Trudno w to uwierzyć czytelnikowi, szczególnie, że nasza rodaczka zadebiutowała w wieku 27 lat w najbardziej prestiżowych operach: Metropolitan Opera w Nowym Jorku oraz Rayal Opera House Covent Garden w Londynie (śpiewa również w Wiener Staatoper, Teatro alla Scala w Mediolanie, Opera Bastille w Paryżu i wielu innych). Współpracujący z nią artyści podkreślają jej doskonały warsztat wokalny, pełen profesjonalizm oraz wrodzoną skromność, która sprawia, że Aleksandra jest autentyczna w relacjach i na scenie. We wstępnie książki autorstwa Petera Mario Katony Dyrektor ds. obsad Royal Opera House – Covent Garden, przeczytamy m. in. „Trudno jest opisać słowami to, coś, co powoduje, że ktoś jest artystą doskonałym. (…) Według mnie (Aleksandra) wyróżnia się dzięki temu, że wszystkie najważniejsze zalety są u niej doskonale zrównoważone – to wyjątkowo rzadko spotykany talent. W unikatowy sposób łączy w sobie wdzięk i dowcip, błyskotliwość i głębię. Jej głos jej pełen blasku. Frazy muzyczne pełne są głębokiego uczucia, nie są nigdy nacechowane przesadą czy nadmiarem. Na scenie jest dynamiczna i pełna energii. We wszystko, co robi wkłada wiele serca. (…) osiąga magiczną równowagę, która pozawala jej trafić prosto do serca i do rozumu, do ucha i do oka słuchacza.”
Dlaczego Aleksandra Kurzak jest taka wyjątkowa? Myślę, że poza jej niekwestionowanym talentem i profesjonalizmem, artystka jest po prostu wspaniałą osobą – naturalną, pracowitą, pełną optymizmu i dynamiki. Kobietą w każdym calu – piękną, ciepłą i zmysłową. Jest też w swojej wyjątkowości zwyczajna – potrafi szczerze mówić o tym, że jest łakomczuchem, zupełnie brak jej cierpliwości, że czasami czyta horoskopy
i uwielbia zakupy. W wywiadzie rzeka odpowiada na pytania, które zadaje sobie każda z nas: W czym tkwi recepta na spełnianie marzeń
i realizację własnych ambicji? Jak pogodzić pracę z życiem osobistym? Jak czerpać z życia to, co najpiękniejsze?
„Si, amore…” – te słowa przewijają się w książce jak motto. Odbierając telefon od męża słynnego tenora Roberto Alagny, tak właśnie Aleksandra witała ukochanego, przerywając prowadzoną z Laskowskim rozmowę. Roberto tak skomentował zaproponowany tytuł „To bardzo piękny tytuł. Pokazuje, jakie jest Twoje nowe życie. Pokazuje, że wszystko zmieniło się w stu procentach”.
Czytając „Si, amore…” miałam, metaforycznie, okazję usiąść z Aleksandrą Kurzak przy kawie i porozmawiać, by lepiej ją poznać i zrozumieć fenomen jej kariery.
Serdecznie polecam!
Autorka recenzji: Magdalena Skowrońska
Tytuł: „Si, Amore. Aleksandra Kurzak w rozmowie z Aleksandrem Laskowskim”
Autor: Aleksander Laskowski
Wydawnictwo: Polskie Wydawnictwo Muzyczne
Data premiery: 26 września 2015 r.
