Libby Day ma 32 lata. Mieszka w wynajętym bungalowie w obskurnej, śmierdzącej dzielnicy Kansas City w stanie Missouri Żyje z datków dobrych Amerykanów. Przed 25 laty zamordowano jej matkę i dwie starsze siostry. O masakrze na farmie Dayów pisała prasa w całym kraju, współczucie i pomoc dla Libby, która jako jedyna przeżyła tę katastrofę, napływały ze wszystkich stanów.
Patty Day była młodą kobietą, zostawioną przez męża, z czwórką dzieci. Jej odziedziczona po rodzicach farma tonęła w długach. Najstarszy syn nieustannie sprawiał kłopoty wychowawcze, a bank regularnie domagał się spłaty pożyczek.
Ben Day był nastolatkiem kiedy jego rodzinę spotkała tragedia. Zbuntowanym, porywczym, posądzanym o związki z satanistami. Zeznania jego siostry Libby pozwoliły sądowi wydać wyrok, uznający go sprawcą katastrofy na farmie. Teraz Ben Day odsiaduje wyrok w więzieniu. Kulminacyjnym punktem ponurych historii tych trojga jest krwawa rzeź na zapuszczonej farmie w Missouri.
Libby kończą się pieniądze. Dlatego trochę w przypływie desperacji, a trochę popychana przez własne sumienie, decyduje się pomóc stowarzyszeniu zajmującemu się rozwiązywaniem kryminalnych zagadek, które pragnie dowieść niewinności jej brata. Wraca do wspomnień, pamiątek, ludzi z przeszłości. Jednocześnie, z dwóch perspektyw – Patty i Bena, poznajemy wydarzenia, które doprowadziły do tragedii. Widzimy obraz rodziny sprzed katastrofy: pobudki nieposłusznego nastolatka i motywy jego działań, dylematy samotnej kobiety, codzienne problemy matki czworga dzieci i bankrutki walczącej o przetrwanie. I tak jak Libby chcemy dowiedzieć się co naprawdę stało się pamiętnej nocy na farmie Dayów.
„Mroczny zakątek” jest doskonale skonstruowany. Wszystko, co dzieje się dziś, opisywane jest w narracji pierwszoosobowej, z punktu widzenia Libby. To, co rozegrało się ćwierć wieku wcześniej, przedstawione jest w dwu ujęciach: przez te kilkanaście godzin poprzedzające tragedię towarzyszymy i Patty, i Benowi. Razem z dziewczyną, która ocalała w ową zimową noc, cofamy się w przeszłość by poznać prawdę, równocześnie z każdą stroną zbliżamy się ku katastrofie, gdyż cały czas jesteśmy świadkami tego, czego usiłuje się dowiedzieć się najmłodsza z Dayów.
Gillian Flynn mistrzowsko buduje napięcie. Teraźniejszość i przeszłość przeplatają się. Wiemy kiedy Libby jest na złym tropie lub wyciąga błędne wnioski. Ciekawość narasta, kiedy w narracji retrospekcja ustępuje śledztwu toczonemu ponad dwadzieścia lat później. W przypadku tej książki emocje rosną nieprzerwanie.
„Mroczny zakątek” to jeden z najlepszych thrillerów ostatnich lat. Czyta się go jednym tchem, gorączkowo przewracając kolejne kartki. Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów gatunku.
Autor recenzji: Wiktoria Burtan
Tytuł: Mroczny zakątek
Autor: Gillian Flynn
Tłumaczenie: Mateusz Borowski
Wydawnictwo: Znak