Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne w Krakowie
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Główna
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Premiery
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Wywiady
  • Misz-masz
    • Premiery
    • Okiem Kulturatki
    • Recenzje
    • Promocje
  • Dla dzieci
  • Konkursy
    • Teatr
    • Kino
    • Literatura
    • Muzyka
    • Rozmaite
Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne w Krakowie
  • Główna
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Premiery
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Wywiady
  • Misz-masz
    • Premiery
    • Okiem Kulturatki
    • Recenzje
    • Promocje
  • Dla dzieci
  • Konkursy
    • Teatr
    • Kino
    • Literatura
    • Muzyka
    • Rozmaite
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne w Krakowie
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home subiektywnie Recenzje

Córeczki tatusia, czyli „Wszystkie misie lubią miód”

przez admin
15 lutego 2016
w Recenzje, Teatr, Spektakle, Banner
2
udostępnień
233
wyświetleń
Share on FacebookShare on Twitter
„Wszystkie misie lubią miód”, mat. Teatru Nowego
„Wszystkie misie lubią miód”, mat. Teatru Nowego

Zanim spektakl się rozpocznie, widzowie zostają wprowadzeni w atmosferę absurdu i grozy. W bramie przy budynku teatru stoi uwiązany koń. Za jakieś trzy metry przechodzimy obok drugiego. Minąwszy tę jakże oryginalną część scenografii, kierujemy kroki na podwórko przy wejściu. Tam czeka na nas kolejna niespodzianka: karetka, nosze pokryte umazanym czerwoną farbą prześcieradłem. W przedsionku słyszymy monolog Moskwina, opowiadającego o swojej „zbrodni”. Przyćmione światło, rozstawione wokół znicze, tworzą klimat rodem z horroru.

Jeśli ktoś jednak oczekuje mrożącego krew w żyłach spektaklu o niebezpiecznym psychopacie, to może się bardzo zdziwić. Główny bohater – Anatolij Moskwin – nie jest żadnym nekrofilem o demonicznych rysach. To troskliwy opiekun, wybawiciel biednych dzieci zamkniętych w czeluściach grobowców. Daje im drugie życie, otacza czułą opieką. Układa swoje „córeczki” do snu, czyta im bajki na dobranoc, robi przyjęcia urodzinowe, pozwala im wyjadać ze słoika krem kakaowy. Na scenie nie obserwujemy mumii i ich szalonego kolekcjonera, a ciepłe scenki rodzajowe z wnętrza „porządnego” domu, w którym tatuś zajmuje się swoimi pociechami. W kontekście całości, właśnie te fragmenty wydają się być najbardziej przerażające. Można odnieść wrażenie, że Moskwin w roli ojca sprawdza się dużo lepiej niż biologiczni, „prawowici” rodzice dziewczynek. Tłumione, rozpierające go perwersyjne pożądanie, wcale nie jest tu przedstawione w złym świetle.

Spektakl jest groteskową grą ze stereotypami, zakorzenionymi kulturowo narracjami na temat śmierci. Chociaż akcja ciągle przenosi się z cmentarza do domu Moskwina, to jeden element scenografii wciąż pozostaje niezmienny – jest nim ustawiona na środku sceny trumna, która spełnia funkcję łóżka, stołu, ławki, a nawet łódki. Śmierć, pomimo tego że jest nieodłącznym elementem ludzkiego istnienia przestaje być tematem tabu, wokół którego narasta mnóstwo mitów. W scenie, w której ciało Maszy jest przekazywane rodzicom, zostaje brutalnie zdemistyfikowany topos matki cierpiącej – pijana rodzicielka wymiotuje na widok mumii swojego dziecka. Natomiast dla pani z telewizji, najważniejszą wiadomością jaką ma przekazać publice, jest fakt, że na ciele dziecka nie znaleziono śladów wykorzystania seksualnego. Reszta już schodzi na dalszy plan.

Przedstawienie jest krzykliwym widowiskiem, na które składa się gra świateł, głośnej muzyki, ruchu. Ta absurdalna, choć oparta na faktach opowieść o śmierci i życiu pozagrobowym świetnie odnajduje się w tej osobliwej, agresywnej, kiczowatej formie. Trudno jednak jest powiedzieć, czy spektakl świadomie i z premedytacją brnie w tandetę, czy nie. Na duże wyrazy uznania na pewno zasługuje gra aktorska. Aktorzy zmieniają swoje role, wcielają się w różne postacie, będąc każdą z nich w stu procentach, chociaż jednocześnie można odnieść wrażenie, że świetnie się przy tym bawią. Jedno trzeba powiedzieć: jest to bardzo ciekawa i oryginalna propozycja Teatru Nowego. Niekoniecznie dla fanów horrorów, chociaż i ci znajdą tu coś dla siebie…

Autor recenzji: Ligia Kazusek
Teatr: Teatr Nowy
Tytuł: „Wszystkie misie lubią miód”
Reżyseria: Mikita Waladzko
Scenografia: Krzysztof Kaczmar
Obsada: Anna Antoniewicz, Martyna Krzysztofik, Lena Schimscheiner, Krystian Durman, Jarek Widuch.
Kostiumy: Adrian Lewandowski

Tags: recenzjaWszystkie misie lubią miódTeatr NowyAnatolij Moskwin
Poprzedni post

O arrasach prawie wszystko – zajęcia dla rodzin z dziećmi

Następny post

POLAK SPRZEDA ZMYSŁY – Konrad Oprzędek

admin

admin

Następny post
POLAK SPRZEDA ZMYSŁY – Konrad Oprzędek

POLAK SPRZEDA ZMYSŁY - Konrad Oprzędek

Facebook Instagram LinkedIn

O NAS

Jesteśmy pasjonatami, których łączy kultura: literatura, krakowskie teatry, kina, koncerty, galerie, muzea... i wiele wiele innych.



Publikujemy, patronujemy, szerzymy, głosimy o KULTURZE i KULTURĘ. Nic w Krakowie się nie zdarzy bez czujnego oka KULTURAtki!



prezes@kulturatka.pl

  • GŁÓWNA
  • O NAS
  • REDAKCJA
  • WSPÓŁPRACUJEMY
  • PROJEKTY
  • PATRONUJEMY
  • NAPISZ DO NAS
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Główna
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Premiery
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Wywiady
  • Misz-masz
    • Premiery
    • Okiem Kulturatki
    • Recenzje
    • Promocje
  • Dla dzieci
  • Konkursy
    • Teatr
    • Kino
    • Literatura
    • Muzyka
    • Rozmaite

© 2021 JNews - Premium WordPress news & magazine theme by Jegtheme.

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych.
Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb.
Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Zamknij