Płodność artystyczna to słowo, które trafnie oddaje aktywność Teatru VIS a VIS. Na drugie urodziny przygotowano kilka premier. Główna postać, kreator rzeczywistości, to znak rozpoznawczy każdego, poetyckiego variete. Rzeczywistość w jaką zostaje uwikłany bohater – to już zagadka, rozwiązanie której poznajemy dopiero podczas spektaklu. Pierwsza część świętowania była spod znaku belle erotique variete pt. Niepokój # anxiété.
Na scenie, ubogiej w jakąkolwiek scenografię, siedzi kobieta odwrócona tyłem do publiczności. Widzimy obnażone plecy aktorki, ubranej w długą soczyście czerwoną suknię. Jest nieruchoma, wpatrująca się w zapalone świece na stoliku. Obok, przy ścianie opiera się jakaś postać, z zarzuconym na głowę kapturem. Trzyma instrument. Przypomina kloszarda, albo ulicznego grajka. Budzi się od czasu do czasu by w transie zagrać gitarową improwizację. Do samego końca pozostaje anonimowy, muzyka jest jego wizytówką, przedstawia jego wrażliwość, obnaża emocje.
Lubię, kiedy kobieta to słowa nakreślone przez Tadeusza Przerwę-Temajera, które rozpoczynają akcję. Kobieta w rytmie wypowiadanych słów zaczyna wić się, jakby z rozkoszy. Ruchy są raczej koślawe, niezmysłowe. Jakby ktoś „brał ją” mimo woli. Słowa dobywają się z oddali, wzmocnione mikrofonem wypełniają przestrzeń. W trakcie spektaklu dochodzi do transformacji głównej bohaterki. Początkowo odnosi się wrażenie jakbyśmy przysłuchiwali się kobiecie, która z utęsknieniem wyczekuje przyjścia swojego kochanka. Poznajemy intymną sferę ich związku, by potem przenieść się do sutereny i przysłuchiwać się wyznaniom porno-gwiazdy, prostytutki, kobiety nienasyconej – Kitty. Ze zmysłowej kotki zamienia się w wyuzdaną kobietę lekkich obyczajów, z różowymi butami na koturnie (atrybut jednoznacznie kojarzący się z tym fachem). Przebiera na naszych oczach długą suknię, zamieniając ją na skąpą, czarną kreację, która nieustannie będzie się podwijać, odsłaniając długie, kuszące nogi i eksponując dziurawe pończochy. Staje się wulgarna i dzika. Trans, w który wpada bohaterka zdaje się być upojeniem narkotycznym. To seks powoduje ekstazę, a światło jedynie wzmaga psychodeliczne sceny: miga, zmienia kolory niczym nieuregulowany kanał telewizyjny. Sami zostajemy zaproszeni do erotycznej zabawy. Kitty zachęca nas do ujawnienia naszej skrywanej przed światem natury, chce abyśmy się przy niej dotykali, fizycznie zjednoczyli się z nią. Następuje zamiana ról: Kitty nas ogląda i fotografuje. Oddając nam część siebie, oczekuje rekompensaty.
Pojawia się jeszcze jedna postać. W trakcie seksualnej Nirvany, kobieta pada na ziemię. W tym czasie na scenę wkracza tancerka orientalna i wykonuje taniec brzucha. Oniryczny motyw przenosi nas w świat kolorów, mieniących się cekinów, inny wymiar zmysłowości.
Mocnym punktem spektaklu pozostaje muzyka. Zmienny rytm i różnorodność stylów poszczególnych utworów, przypomina stosunek. Początkowo spokojny (gra wstępna), powoli przyśpiesza, żeby w końcu szczytować (jednoczesne wykorzystanie klawiszy, gitary i podkładu z bitami). Wariacje muzyczne sięgają zenitu, po czym milkną, uspokajają się. Jak ciało stygnące po wszystkim.
Teatr VIS a VIS
NIEPOKÓJ # anxiété
BELLE EROTIQUE VARIETE
Autorzy tekstów: Charles Baudelaire, Guillaume Apollinaire, Frank Wedekind, Marie-Claire Bancquart, Edward Estlin Cummings, Stanisław Wyspiański, Kazimierz Przerwa – Tetmajer, Emil Zegadłowicz, Halina Poświatowska
Scenariusz, opracowanie muzyczne, reżyseria: Emmanuelle Nostalgique
Dramaturgia: Magda Rączka
Improwizacje gitarowe: Kuba Krystyan
Głos tego, który skusił: Rafał Żygiel
Konsultacja literacka: Barbara Piotrowska
Obsada: Lidia Lilianna Banach, Alicja Schwertner
Premiera: 21.02.2016
Spektakl obejrzany dzięki uprzejmości Teatru VIS a VIS