Od momentu wydania „Metro 2033” cieszy się niesłabnącą popularnością, nie dziwi więc fakt, kolejnych książek ukazujących się pod szyldem tego uniwersum. Tym razem swoją wizję życia po apokalipsie przedstawił Denis Szabałow w książce „Metro 2033. Prawo do użycia siły”.
W pierwszym tomie trylogii rosyjskiego autora świat oglądamy oczami Daniły Dobrynina. Stalkera, który liczy sobie obecnie 21 lat. Nie dane było mu poznać rzeczywistości sprzed wybuchu, urodził się bowiem w schronie, od małego ciągnęło go jednak na powierzchnię. Na spełnienie marzenia trzeba było jednak nieco poczekać i nieco wycierpieć. Między innymi za sprawą szkolenia pod okiem pułkownika ze Specnazu. W imię zasady – gdzie jeden, tam i drugi towarzyszy mu jego najlepszy przyjaciel Szasza. Z racji wykonywanej przez bohatera profesji, przyjdzie nam dokładnie zapoznać się zarówno z tym podziemnym światem, jak i wciąż jeszcze napromieniowaną powierzchnią pełną zmutowanej fauny i flory. Akcja książki jest wartka i ciekawa, dzieje się sporo, a momenty przestoju zdarzają się z rzadka.
Historia opowiedziana została w sposób dwutorowy – z perspektywy retrospekcji oraz wydarzeń dziejących się tu i teraz. Przywołanie z przeszłości zdarzeń często kluczowych, pozwala zrozumieć, dlaczego główny bohater zachowuje się obecnie w określony sposób. Spory nacisk został położony również na szczegółowy opis militariów, ciekawi tego, jaką bronią posługują się stalkerzy znajdą bogaty opis broni w przypisach. Kwestia ta nie będzie jednak przeszkadzała tym, którzy nie pałają szczególną miłością do tego rodzaju ciekawostek.
Tytułowe prawo do użycia siły pojawi się w osadzonym w epoce silniejszego świecie, kilka razy. Wypowiedziane zostaje dosłownie, jednak nigdy jako pewnik czy zasada, a jako powód do podjęcia dyskusji pomiędzy bohaterami. Bo chociaż zmianie uległy prawa, którymi rządzi się nowy świat, to ludzie w dalszym ciągu starają się na ile to możliwe egzystować wedle pewnych moralnych prawideł. Przez usta bohaterów przechodzą różne poglądy, pośród nich znajdziemy między innymi tęsknotę za dawnymi czasami, kiedy było bezpiecznie i spokojnie. Znalazło się również miejsce dla refleksji nad przemianami spowodowanymi pierestrojką. Zdaniem niektórych bohaterów, to co się wydarzyło spowodowane było między innymi negatywnym oddziaływaniem zachodnich państwa, na czele z USA.
To co może uderzyć w wykreowanym obrazie świata przedstawionego, to sposób przedstawienia kobiet. Po pierwsze w schronie panuje poligynia, czyli wielożeństwo, z racji faktu, że mężczyzn jest zdecydowanie mniej niż kobiet, zezwolono na to, by mężczyźni mieli kilka żon. Po drugie istnieje podział na role zdeterminowany poprzez płeć, kobiety nie mogą zostać stalkerami, przypisane zostało im zbieranie grzybów czy opieka nad dziećmi. Taki stan rzeczy tylko częściowo był uzależniony od nich, działa to bardziej na zasadzie przyjęcia zasad niż podjęcia świadomej decyzji.
Smaczek dla wielu czytelników stanowić mogą odniesienia do książek Jacka Londona i cyklu S.T.A.L.K.E.R. Wszystko to sprawia, że książka Denisa Szabałowa stanowi propozycję interesującą i to nie tylko dla miłośników cyklu „Metro 2033”. „Prawo do użycia siły” świetnie sprawdzi się również, jako propozycja dla miłośników militariów, zbrojnych starć czy w końcu sposób na rozpoczęcie przygody z tą serią.
Autor tekstu: Monika Matura
Tytuł: Uniwersum Metro 2033. Prawo do użycia siły
Autor: Denis Szabałow
Tłumaczenie: Paweł Podmiotko
Wydawnictwo: Insignis
Data premiery: 2 marca 2016 roku