John Steinbeck to dla mnie bard wśród pisarzy, autor, który niespiesznie snuje swoją niezwykle wartościową opowieść. Po „Myszach i ludziach” jest to moja druga książka tego autora, która zapadnie mi głęboko w pamięć.
Zagubiony autobus ma duszny klimat, który uwielbiam u Steinbecka. Akcja toczy się w Kalifornii w latach czterdziestych ubiegłego stulecia, kiedy to na skrzyżowaniu dróg zwanym Rebel Corners poznajemy Juan’a Chicoy’a i jego żonę, Alice, prowadzących przydrożny bar. Miejsce to jest przystankiem dla podróżujących , stamtąd bowiem grupa przypadkowo spotkanych ludzi chce przemieścić się w inne części kraju.
Motywacje podróżujących są różne, jedni są na wakacjach, a inni właśnie przewracają swoje życie do góry nogami. W podróż do San Juan zabiera ich zdezelowany autobus, pieszczotliwie nazwany przez właściciela- Sweetheart. Podczas podróży, między zupełnie obcymi sobie ludźmi, zaczynają nawiązywać się relacje. John Steinbeck pokazuje zupełnie odmienne osobowości, które w trakcie kryzysu ujawniają swoją prawdziwą istotę. Są to ludzie chciwi, nieuczciwi, żądni władzy, jedni brzydcy, inni zaś podziwiani.
Czytelnik poznaje każdego z osobna, jest w stanie zanurzyć się w ich najskrytsze pragnienia, obawy i żądze. Steinbeck wpycha nas do autobusu z grupą ludzi, która potrafi nieźle przytłoczyć i zmęczyć, ale i zaciekawić. Autor odsłania słabości i przywary każdego z nas, ale pokazuje i te dobre strony natury człowieka.
Steinbeck to jeden z tych pisarzy, którzy jak kornik potrafią wgryźć się w ludzka osobowość. Co najbardziej zachwyca w Zagubionym autobusie, to mikroświat, w którym zamknął nas autor- dzięki niemu skupiamy się tak bardzo na człowieku, który coraz bardziej nas zaciekawia i frapuje.
Pisarstwo Steinbecka tak bardzo uwodzi i fascynuje, że nie sposób się od niego uwolnić.
Autorka recenzji: Maria Dubis
Tytuł: Zagubiony autobus
Autor: John Steinbeck
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka