Każda historia z getta warszawskiego, największej z tworzonych przez Niemców dzielnic zagłady, przedstawia tragiczny los człowieka – zarówno jako ofiary morderczej ideologii jak i kata, człowieka odrzucającego moralność kultury europejskiej. Nie każda historia jest jednak taka sama, a wszystko uzależnione jest od samej osoby obserwującego. Mary Berg, młoda Żydówka z Łodzi stworzyła wyjątkowy dokument, który pokazuje nam getto z nieco innej strony.
Mary Berg (właść. Miriam Wattenberg) miała 15 lat, gdy Niemcy rozpoczęli bombardowanie Warszawy. Wraz z rodzicami przeniosła się do stolicy z myślą, że tam czeka ich lepszy los, większe szanse na spokojne oczekiwanie przystąpienia do wojny sojuszników Polski. Ciąg dalszy jest powszechnie znany – atak ze strony Sowietów, brak wsparcia Zachodu i utworzenie dzielnicy żydowskiej.
Kiedy dziś czyta się wspomnienia tych, którzy przeżyli getto warszawskie, trudno powstrzymać emocje dowiadując się jak wielkie nadzieje wiązali oni z tym miastem, gdzie kilkuset tysięczna społeczność żydowska stanowić miała siłę i wsparcie dla każdego Żyda. Ich nadzieja ginęła wraz z każdym dniem nasilania brutalności agresorów.
Mary Berg w swoim dzienniku zawarła niezwykłą relację dnia codziennego w getcie. Niezwykłość ta nie polegała jednak na opisie historii okrucieństwa i śmierci- te mogliśmy już poznać wielokrotnie w innych wspomnieniach czy filmach. Mary Berg opisuje historię zagłady nie z perspektywy nędzy ulicznej, która przeważała na ulicach dzielnicy żydowskiej. Autorka należała do tej części społeczności, która posiadała majątek i znajomości odpowiednie, aby móc jeść i pić dłużej niż inni. Nie jest to jej ani wina ani zasługa – losy ludzkie tak silnie zależne od majętności kształtowały się zanim Żydzi zostali zmuszeni do posiadania tylko tego co byli w stanie przenieść. Dodatkowym ratunkiem o jakim wielu mogło tylko marzyć, było obywatelstwo amerykańskie matki, które ostatecznie uratowało im życie.
Rodzina spędziła w getcie 2 lata, przyglądając się i przeżywając wraz z innymi zmienne warunki dzielnicy – ciągły wzrost cen żywności, rozwój szczątkowej działalności kulturalnej, edukacyjnej i dobroczynnej. W zbyt trudnych warunkach ginie coraz więcej ludzi, lecz nie przyczynia się to do poprawy warunków innych. Niemcy sprowadzają do Warszawy Żydów nie tylko z różnych części Polski, ale i z całej Europy. Wraz z upływem miesięcy sytuacja znacznie się pogarszała, a łapanki i rozstrzeliwania na ulicach pojawiały się coraz częściej. Pomimo tego, że sytuacja Mary i jej rodziny stawała się coraz trudniejsza, nadal mieli coś do zjedzenia, dzięki pracy ojca zapewniony mieli stały dochód a dzięki obywatelstwu amerykańskiemu – nadzieję, że uda im się wydostać z piekła.
Bogatszych od nich było wielu – handel i usługi w getcie rozwinęły się na tyle, że wielu wykorzystywało okazję do zarobku kosztem innych. Jednak i oni, pomimo majątku musieli mierzyć się z nieuchronnym losem i płacić najwyższą cenę. Znienawidzeni przez biednych stawali z nimi na równi wobec niemieckich planów eksterminacji.
Ostatecznie, dzięki paszportowi amerykańskiemu, cała rodzina została internowana w obozie na Pawiaku, skąd przyglądali się w przerażeniu Grossaktion in Warschau, czyli ostatecznej likwidacji getta. Obserwowali wielotysięczne wywózki, egzekucje i w końcu wybór honorowej śmierci, czyli powstanie w getcie. O powstaniu Mary Berg dowiaduje się jednak z Vittel, obozu we Francji , gdzie wraz z rodziną czekają na dalsze losy wojny. Nie są w pełni bezpiecznie, ale nie oczekują na śmierć, nie widzą jej na każdej ulicy tak jak Ci, którzy zostali. Los Mary Berg to ciągłe pytanie – dlaczego ja przeżyłam? Czy miała prawo mieć więcej gdy inni nie mieli nic? Czy mogła wyjść z getta gdy jej przyjaciele i zupełnie obcy członkowie tego samego Narodu pozostawali w oczekiwaniu na najgorsze? Tak zadawane pytania były stale zadawane przez dziewczynę, która dzięki swojej wrażliwości i umiejętności obserwacji przelewała na karty dziennika wygląd gorszego świata, świata za czerwonym murem, zupełnie zapomnianym przez innych.
„Pamiętnik Mary Berg” to lektura wskazana. Trudno entuzjastycznie czy nakazowo polecać ją czytelnikom. Z pewnością warto po nią sięgnąć jeśli interesuje nas człowiek nie tak dawnych lat, w jego najlepszej i najgorszej postaci.
Autor recenzji: Patryk Nalepka
Tytuł: „Pamiętnik Mary Berg. Relacja o dorastaniu w warszawskim getcie”
Autor: Mary Berg
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Adam Tuz