Już 15 września w krakowskim Pałacu Sztuki odbędzie się wernisaż malarstwa Anny Lutosławskiej-Jaworskiej! Wyjątkowe prace artystki będzie można podziwiać w Świetlicy Wyspiańskiego!
Pałac Sztuki – Świetlica Wyspiańskiego
Plac Szczepański 4
Wernisaż wystawy: 15 września 2016 r., godz. 17.15, Świetlica Wyspiańskiego
Anna Lutosławska-Jaworska urodziła się 18 lipca 1927 roku w Krakowie. Córka malarki, wnuczka architekta i rzeźbiarza. Została jednak aktorką, zagrała ponad 100 znaczących ról w sztukach klasyków greckich, Szekspirowskich, Słowackiego, Wyspiańskiego, Shaw’a, Brechta.
„…Tymczasem, gdy przyleciałam do Algierii na sześć lat oczarowały mnie kolory, światło, klimat tego kraju. Zaczęłam malować akwarele. Ale głupio. Na suchym papierze! Gdy zmoczyłam papier, rozpędziłam się w tym malowaniu i zobaczyłam,że farby muszą przestrzegać reguł, jak w życiu – nie wchodź w cudzą przestrzeń, szanuj jego osobowość, bo będzie brudno!”
„Malarstwo nie jest trudne, kiedy się nic nie umie… Ale kiedy się umie… o ! wtedy to całkiem co innego”, powiedział Degas i miał rację, bo wiedza jest wrogiem spontaniczności, a swoboda jest nieodłącznym atrybutem dobrego malarstwa, co już w XVI. wieku ujął w słowa Francisco de Hollanda – „z największym wysiłkiem i trudem należy w dziełach malarskich dążyć do tego, by to, co kosztowało wiele trudu, wydawało się, wbrew prawdzie, jakby zrobione było prędko, bez wysiłku, z największą łatwością…”
Czym jednak jest malarstwo? Ano, jest lub przynajmniej – powinno być sztuką, zaś sztuka jest w swej najgłębszej istocie porządkiem uczuć, myśli i form, służących do ich wyrażenia. Oraz sposobem pięknego porozumiewania się na dodatek. Tym samym sztuka wszystkich dyscyplin tworzy jedność. Zmienia się tylko jej wokabularz.
Zapewne z tej właśnie przyczyny pani Hanka Lutosławska tak łatwo przekroczyła granice dzielącą wypowiedź aktorską od malarskiej i tak łatwo oddziela w swych akwarelach elementy istotne od mniej ważnych. To zatem, co jest sensem dzieła i wypowiedzią od tego, co je dopełnia lub nawet tylko przyozdabia. Tym samym autorka tworzy hierarchię ważności, czyli porządek własnie i zmienia formę swych obrazów w zależności od ich treści, oscylując od barwnego, kontrastowego rysunku po miękką plamę monochromu.
Jeden tylko rys pozostaje niezmienny, a mianowicie emocjonalność jej sztuki. I rys ów chyba będzie towarzyszył artystce w dalszych etapach doskonalenia jej malarskiego kunsztu.
Jerzy Madeyski
Wydarzenie na Facebooku: www.facebook.com/events/925511387555314/
Serdecznie zapraszamy!