Dawniej „babciowe” ciuchy, babciny wygląd i takież nawyki, oznaczały szczyt moherowego obciachu. Dziś z dużą dozą fascynacji sięgamy jednak po poradniki z cyklu „Babcia radzi”… Tyle że teraz nazywamy je już ładniej i modniej „stylem eko” i powrotem do natury. Naturalne medykamenty, ekologiczne kosmetyki i inne różnego rodzaju naturalne sposoby na zdrowie i piękno każdego dnia.Autorka książki „Piękno bez konserwantów. Sekrety urody naszych prababek” sięgnęła do starych poradników z cyklu „kosmetyczne zrób to sam”, przedstawiając czytelnikom jak osiągnąć piękno bez narażania swojego zdrowia na działanie chemii, której i tak w naszym jedzeniu, łazience, powietrzu (zwłaszcza tym krakowskim) jest aż nadto.
Książka podzielona została na rozdziały, z których każdy przypisany jest opowieści o innej części naszego ciała. Prócz opisowej prozy na temat pielęgnacji i podstawowych problemów z jakimi musiały mierzyć się nasze prababki okresu 20-lecia międzywojennego, gęsto spisane zostały przykłady receptur na własnej roboty kremy, mydła, toniki etc., które jak obiecuje autorka można zrobić ze składników dziś również łatwo dostępnych. Mnie, osobie nie znającej się zbyt silnie na naturalnych składnikach, wiele nazw powiększała tylko gałki oczne i otwierała w mózgu wielki znak zapytania czy aby faktycznie Internet, który dziś wprawdzie pośredniczy w kupnie niemal wszystkiego, faktycznie pozwoli tak łatwo i tanio zaopatrzyć się w potrzebne elementy produkcyjne kosmetyków.
„Piękno bez konserwantów” zaciekawiły mnie pod względem zbadania tego, jak w praktyce radziły sobie nasze przodkinie w czasach, w których nazwa Rossmann była tak egzotyczna jak kosmetyczna tablica Mendelejewa. Niestety nie znalazłam w książce do końca tego czego szukałam. Widać jest to opowieść skierowana do prawdziwych zwolenników naturalnego, niezanieczyszczonego chemią piękna, a nie tylko tych ciekawskich tak zwanej historii praktycznej, którzy są zdania że od chemii w naszym życiu i tak w pełni już chyba nie uciekniemy. Książka wpisując się jednak w trendy dzisiejszego zapotrzebowania na naturalne, eko i z modną opcją DIY z pewnością zachęci do siebie spore grono czytelników.
Autor recenzji: Agnieszka Jedynak
Autor: Aleksandra Zaprutko- Janicka
Tytuł: Piękno bez konserwantów. Sekrety urody naszych prababek
Premiera: 19 wrzesień 2016
Wydawnictwo: Znak Horyzont