
Książka dzieli się na kilka rozdziałów, lecz tytułowa bitwa pod Azincourt dzieje się w jej ostatniej części. Powieść obejmuje okres od oblężenia Soissons, przez oblężenie i zdobycie Harfleur, do bitwy pod Azincourt – czyli poprzedza wydarzenia tuż przed kampanią Henryka V we Francji, a później opisuje samą wojnę. Od samego początku powieści towarzyszy nam łucznik Nicolas Hook, z którym przeżywamy wojenne trudy, widzimy wszystko jego oczami, możemy poczuć lub przynajmniej sobie wyobrazić to co mógł wtedy czuć. Niejako związujemy się z tym bohaterem i kibicujemy mu.
Azincourt przedstawia nam niezwykły realizm, opisuje nam średniowiecze i oba narody z dobrych i złych stron. Przeczytamy, że chrześcijańscy księża dokonują gwałtów i przyczyniają się do mordów niewinnych chłopów, powieszony bez możliwości wyjaśnień zostaje młody łucznik za podejrzenie o kradzież złotego kielicha, czy że król wydaje bez skrupułów rozkaz zamordowania niewolników. Nie ma tutaj mowy o zacieraniu okrutnych postępków i gloryfikowania jednych czy drugich.
Osobą które zastanawiają się czy po nią sięgnąć odpowiem TAK. Jestem przekonany, że nie pożałujesz, a książka i historia w niej opisane wciągną Cię w wir wydarzeń. Po przeczytaniu ostatniej strony i zamknięciu książki będziesz chciał więcej!
Tytuł: Azincourt
Autor: Bernard Cornwell
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data premiery: 09.11.2016