Andrzej Wajda – jeden z najważniejszych polskich reżyserów, wielki artysta, mistrz. Niedawno, z wielkim smutkiem, musieliśmy go pożegnać. Jednak Wajda pozostaje wciąż żywy w naszej pamięci, a jego nazwisko niezmiennie przyciąga tłumy do kin, muzeów, galerii, bibliotek. Na szczęście, twórca takich arcydzieł filmowych jak „Kanał” czy „Człowiek z marmuru” nie należy do grona artystów docenionych dopiero po śmierci. Od początku kariery inspirował i zbierał laury uznania w kraju i za granicą, a dziś, kolejne pokolenia wychowują się na jego filmach i pragną lepiej poznać wielkiego artystę. Świadczyć o tym może najnowsza książka Bartosza Michalaka pt. „Wajda. Kronika wypadków filmowych”, której premiera zbiegła się w czasie z odejściem reżysera.
Michalak, z zawodu dziennikarz, związany jest mocno z filmem. Publikował na łamach filmowych czasopism, przeprowadził setki wywiadów, napisał kilka książek o polskiej kinematografii. Tym razem sięgnął po jednego z najważniejszych jej twórców. Nie przeprowadza jednak wywiadu z Wajdą, a tworzy jego portret widziany oczami aktorów, reżyserów, operatorów, scenarzystów i innych osób, które go znały i z nim współpracowały.
Książka podzielona jest na siedemnaście rozdziałów poświęconych poszczególnym filmom Wajdy, począwszy od „Pokolenia”, na „Wałęsie. Człowieku z nadziei” kończąc. Każdy z nich zawiera szereg wywiadów z osobami związanymi z poszczególnymi filmami. Oczywiście, postaci te się powtarzają, bowiem Wajda lubił współpracować ze sprawdzonymi osobami, którym ufał. Często więc czytamy wspomnienia Kazimierza Kutza, Daniela Olbrychskiego, Krystyny Jandy, Edwarda Kłosińskiego czy Witolda Sobocińskiego. Dzięki tym wypowiedziom możemy lepiej zaobserwować jak zmieniał się Wajda i jego styl pracy oraz relacje z poszczególnymi osobami.
Ponadto, w książce znajdziemy wywiady przeprowadzone lub zaczerpnięte z wcześniejszych publikacji, z osobami charakterystycznymi dla danego filmu, jak np. wspomnienia Zofii Komedowej-Trzcińskiej związane z „Niewinnymi czarodziejami”. Właśnie rozmowa z żoną jednego z najważniejszych polskich muzyków jazzowych, Krzysztofa Komedy, reprezentuje dodatkowy walor książki, która prócz historii powstawania filmów Wajdy, obrazuje okresy, w jakich były one tworzone. I tak, czytając wypowiedzi Komedowej-Trzcińskiej możemy sobie przypomnieć (lub dopiero poznać) niezwykle ciekawy okres rodzenia się jazzu w Polsce w trudnych czasach PRL-u, gdy wszelkie objawy inspiracji Zachodem były tępione.
Książka Michalaka stanowi również fantastyczne źródło wiedzy o kinematografii polskiej. Ponieważ twórczość Wajdy rozgrywała się na przestrzeni sześćdziesięciu lat, możemy na jej przykładzie obserwować jak zmieniał się przemysł filmowy w kraju i za granicą. Dodatkowo możemy poznawać przeżycia aktorów podróżujących z Wajdą na liczne festiwale na filmowe, na których reżyser z wieloma sukcesami prezentował swoje dzieła. W pamięci pozostają np. anegdoty Aliny Janowskiej o jej obcowaniu z wielkim filmowym światem na festiwalu w Wenecji.
Michalak proponuje ciekawe spojrzenie na liczne dzieła Wajdy – widziane z perspektywy jego współpracowników. Opis każdego filmu poprzedzony jest zarysowaniem historii jego powstawania oraz działalnością reżysera. Książka jest więc bogatym źródłem informacji o twórczości Wajdy, ale i kultury polskiej, zaś dzięki barwnym anegdotom, przystępnej formie i licznym ilustracjom, stanowi dzieło, które z pewnością zainteresuje nie tylko filmoznawców, lecz trafi do szerszego grona odbiorców.
Autor recenzji: Aleksandra Cabaj
Tytuł: Wajda. Kronika wypadków filmowych
Autor: Bartosz Michalak
Wydawnictwo: Wydawnictwo MG
Data premiery: 12.10.2016