Eksplozje to ósma w dorobku Janusza Leona Wiśniewskiego książka do współtworzenia której pisarz zaprosił innych znanych mu twórców, w tym felietonistów, krytyków literackich oraz dziennikarzy.
O koncepcji
W każdej z książek, czy to w Martynie, Kulminacjach czy w Eksplozjach, koncepcja zawsze jest taka sama: Wiśniewski zaczyna, ktoś inny kończy. Najpierw kończyli internauci w Martynie, potem Sowa, Witkiewicz, Szymańska-Warda i Holtz w Kulminacjach. Teraz nadszedł czas na Jastruna, Odija, Gabryel-a, Rogozińskiego, Brejdygant-a, Melchiora, Palińskiego i Hassan-a.
O Eksplozjach
Jest to zbiór dobrze wam znanych felietonów, publikowanych na łamach miesięcznika Pani, i mimo, że przyjemnie się je czyta po raz kolejny, to dopisany do nich ciąg dalszy bywa naprawdę zaskakujący. Bowiem nagle zderzacie się z zupełnie innym punktem widzenia, tak bardzo różnym od dobrze wam już znanego z Bikini czy Losu powtórzonego. I nagle okazuje się, że te historie do cna wyczerpane przez autora, nie pozostawiające miejsca na snucie domysłów nagle na nowo odradzają się przed wami swoim drugim życiem. I nic nie jest już takie oczywiste i proste.
O wrażeniach
Czytając Eksplozje, niejednokrotnie zastanawiałam się, czy i który ciąg dalszy zrobił największe wrażenie na samym Wiśniewskim? Bo ja najbardziej rozsmakowałam się w Jednym dniu w Sarajewie. Cudownie było przystanąć choć na chwilę, zwolnić obroty, przysiąść na skraju ławki na plantach i wsłuchać się w pierwsze wiosenne ptasie trele w tym roku. Zmrużyć oczy do słońca i pozwolić lekkiemu wietrzykowi smagać się po twarzy. A wszystko to za sprawą zaledwie szesnastu stron, będących kontynuacją publikowanego wcześniej Anorexia Nervosa. Dziękuję.
Recenzowała: Karolina Chłoń
Autor: Janusz Leon Wiśniewski, Paweł Paliński, Janusz Leon Wiśniewski, Tomasz Jastrun, A.J. Gabryel, Ahsan Ridha Hassan, Alek Rogoziński
Tytuł: Eksplozje
Wydawnictwo: Wydawnictwo Wielka Litera