
Teorii na temat początków, funkcjonowania a także prognozowanego końca wszechświata powstało już tak wiele, iż można odnieść wrażenie, że każda mrzonka na ten temat z łatwością urośnie do rangi tezy, jeśli tylko znajdzie ludzi, którzy chcieliby tego wysłuchać. Jednym z elementów natury ludzkiej jest nieustanne dążenie do wyjaśnienia postaci zdarzeń, które dzieją się wokół nas. Próba uszeregowania tego, co widzimy między mrugnięciami oka w logiczną całość. Walka o nadanie sensu.
Na wstępie zachęcam każdego czytelnika do zapoznania się z treścią utworu bądź chociażby z jakąkolwiek namiastką kontekstu, w którym osadzona jest akcja spektaklu. Utwór Gombrowicza mistrzowsko przedstawiany na deskach Starego Teatru to dzieło trudne, równocześnie niosące z sobą propozycję rozumienia natury ludzkiej.
Osią spektaklu jest Witold, grany przez Jaśminę Polak, której umiejętności, urody i naturalności kosmos i jego zarządcy zdecydowanie nie poskąpili, w roli Witolda jest ucieleśnieniem emocji, które wyznaczają koleje wewnętrznej walki w człowieku. Deski sceny są przestrzenią, w której poznajemy umysł Witolda. Mnogość niepasujących na pozór rekwizytów, wyrwane z przypadkowych historii wspomnienia i na to wszystko zapraszający w hipnotyczną podróż kreują oniryczny bezmiar myśli ludzkiej – narzędzia, którym człowiek usilnie walczy o przetrwanie. Bo czy nie o przetrwanie tutaj chodzi? Konieczność zauważenia we wszystkim logicznego ciągu, próby powiązania ze sobą wydarzeń tak, aby można było wyciągnąć z nich sensowne wnioski – spektakl mistrzowsko ukazuje swoiste zniewolenie człowieka, wciągniętego w machinę wzorowania i logiki.
Teatr Stary po raz kolejny utwierdził mnie w przekonaniu, że – parafrazując Gombrowicza – Garbaczewski wielkim reżyserem jest. Do kas, ludu krakowski!
Autor recenzji: Patryk Nalepka
Tytuł: „Kosmos”
Autor: Witold Gombrowicz
Reżyseria: Krzysztof Garbaczewski
Muzyka: Jan Duszyński
Scenografia: Aleksandra Wasilkowska
Obsada: Roman Gancarczyk, Paweł Kruszelnicki, Jaśmina Polak, Marta Ścisłowicz, Maciej Charyton, Błażej Peszek, Małgorzata Gorol
Miejsce: Narodowy Stary Teatr