Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne w Krakowie
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Repertuar
    • Premiery
    • Festiwale
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
    • Fotografia
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
  • Dla dzieci
Kulturatka.pl – wydarzenia kulturalne
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Repertuar
    • Premiery
    • Festiwale
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
    • Fotografia
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
  • Dla dzieci
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Kulturatka.pl – wydarzenia kulturalne
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Subiektywnie Recenzje

365 dni z Agnieszką Osiecką, czyli „Dzienniki” z roku 1953 [RECENZJA]

przez Redaktor
12 lipca 2017
w Recenzje, Literatura, Banner, Działy główne, Subiektywnie
Czas czytania: 3 minuty

Życie Agnieszki Osieckiej obrosło licznymi legendami już za jej życia, nic więc dziwnego, że tak bardzo interesuje nas jak żyła i kim była autorka takich przebojów jak „Niech żyje bal”, „Zielono mi” czy „A ja wolę moją mamę”.  I choć bywa nazywana skandalistką czy alkoholiczką, nikt nie odmówi jej jednego – wyjątkowego talentu i charyzmy zarazem. We współpracy z Fundacją Okularnicy (nazwaną jej imieniem), nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka, został w tym roku wydany już IV tom „Dzienników i zapisków” odnoszący się do roku 1953.

„Życie ma swoje wybryki – i to cały jego wdzięk” pisała na początku 1953 roku Agnieszka Osiecka w swoim pamiętniku, nie wiedząc jeszcze co przyniesie kolejny rok. W tym czasie, mieszkając na powrót w Warszawie (w trakcie wojny przebywała z rodzicami w Austrii, do której zostali skierowani do pracy przymusowej), studiowała na Wydziale Dziennikarskim Uniwersytetu Warszawskiego.  Wydaje się, że to ojciec Osieckiej miał na nią szczególnie silny wpływ: pochodzący z Belgradu kompozytor wpajał córce, by nie dała się podporządkować i myślała samodzielnie. Wychowana w inteligenckim domu, w którym odbywały się salony literackie, Agnieszka bardzo dbała o swój rozwój intelektualny i wykształcenie, co miało przełożenie na dobre wyniki w nauce.  Chętnie też zdobytą wiedzą dzieliła się z rówieśnikami: prowadząc spotkania dyskusyjne, pomagała z materiałem prowadząc korepetycje dla „kolektywu”.

Od maja 1949 roku Osiecka regularnie pisała dziennik, wydawany zbiorami od 2013 roku. Jaki był dla niej ten, opisany w tomie IV, czyli  1953 rok? Na pewno przepełniony czasem gojenia się sercowych ran po nieszczęśliwej miłości do Jerzego Rajskiego, którego bohaterka znała jeszcze z czasów liceum. Okres nazwany przez poetkę „Rajszczyzną”, nawiązywał do także do znajomości z młodszym bratem ukochanego, Jankiem. Nastoletnia miłość okazała się być silnym zawodem, który Osiecka dosadnie podsumowała: „później przez wiele lat nie umiałam kochać tak prawdziwie”. Z czasem okazało się, że serce poetki nie jeden raz było złamane, a jej romanse (choćby ten najbardziej znany z Markiem Hłasko) stały się tematem licznych plotek i sensacji…

Lektura „Dzienników” to bezcenny wehikuł do nieodległych, a przecież zupełnie innych czasów. Lata pięćdziesiąte to z jednej strony okrutnie panujący stalinizm, a z drugiej moda na bikiniarzy (której zresztą uległa część znajomych Osieckiej). Niewątpliwie do naśladowania pozostaje aktywność intelektualna młodej Osieckiej: ilość przeczytanych lektur, obejrzanych spektakli i prowadzonych dysput filozoficznych jest imponująca choćby w kontekście niskiego współcześnie poziomu czytelnictwa. Także aura zaangażowanego studiowania, prowadzenia ożywionych rozmów wydaje się być jakby zamierzchła, ulotna… . Liczne cytaty, aluzje i odniesienia aż zachęcają, by sięgnąć po swoje źródła. Warte uwagi są także fragmenty krytyczne recenzujące rzeczywistość: od zachowań innych ludzi, po omawiane na zajęciach zagadnienia filozoficzne. Oprócz tego, w części pt. „Brudnopis” znajdują się pierwsze próby literackie Osieckiej: skany rękopisów, skreśleń i bazgrołów dowodzą ożywionego procesu twórczego, jednocześnie stając się ciekawym świadectwem warsztatu poetki.

Obok tego wszystkiego, co pojawia się oczami wyobraźni na hasło „OSIECKA”, dzięki „Dziennikom” mamy szansę poznać życie poetki w jej „zwyczajnym” wymiarze. Ona także umawiała się z kolegami do kina, uczyła całą noc do kolokwium czy miewała ból zęba. Jej młodość, osadzona w trudnych powojennych czasach, była w gruncie rzeczy pełna wybuchów śmiechu, „przyklapniętych humorów” i snów różnej treści. „Dzienniki” Osieckiej odsłaniają kulisy jej życia w czasach, gdy inni potrafili powiedzieć o niej „z wierzchu miód, w środku gorycz” i gdy nie jeden raz bywała „proszę pana na zakręcie”.

Upamiętnieniem Agnieszki Osieckiej zajmuje się Fundacja Okularnicy jej imienia, prowadzona przez córkę poetki, Agatę Passent: https://okularnicy.org.pl/

Autor recenzji: Małgorzata Świerad

Autor: Agnieszka Osiecka

Tytuł: Dzienniki i zapiski. Tom IV, 1953

Premiera: 2017

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Tags: Wydawnictwo Prószyński iS-kaDzienniki Agnieszki Osieckiej
Poprzedni post

LETNIE TANIE KINOBRANIE w Kinie Pod Baranami – tydzień 3.: Prawdziwe życie

Następny post

„Puk, puk!” czyli niezwykły architektoniczny pomysł na rysunkową historię (recenzja)

Redaktor

Redaktor

Następny post
„Puk, puk!” czyli niezwykły architektoniczny pomysł na rysunkową historię (recenzja)

"Puk, puk!" czyli niezwykły architektoniczny pomysł na rysunkową historię (recenzja)

Facebook Instagram LinkedIn

O NAS

Jesteśmy pasjonatami, których łączy kultura: literatura, krakowskie teatry, kina, koncerty, galerie, muzea... i wiele wiele innych.



Publikujemy, patronujemy, szerzymy, głosimy o KULTURZE i KULTURĘ. Nic w Krakowie się nie zdarzy bez czujnego oka KULTURAtki!



prezes@kulturatka.pl

  • GŁÓWNA
  • O NAS
  • REDAKCJA
  • WSPÓŁPRACUJEMY
  • PROJEKTY
  • PATRONUJEMY
  • NAPISZ DO NAS
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Repertuar
    • Premiery
    • Festiwale
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
    • Fotografia
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
  • Dla dzieci

© 2025 JNews - Premium WordPress news & magazine theme by Jegtheme.

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Zamknij