Wystawa największego chorwackiego artysty XX wieku w Galerii MCK. „Adriatycka epopeja. Ivan Meštrović” od 25 lipca w Krakowie.
Z wioski niedaleko Splitu w Dalmacji wyruszył w świat, by zdobyć uznanie w światowych metropoliach. Wielki Auguste Rodin dostrzegał w nim swojego artystycznego kontynuatora, Jerzy Stempowski nazywał „drugim Fidiaszem”, a inni współcześni porównywali z samym Michałem Aniołem. Od 25 lipca w Galerii MCK w Krakowie prezentowane będą po raz pierwszy w Polsce prace genialnego rzeźbiarza znad Adriatyku – Ivana Meštrovića (1883-1962), największego chorwackiego artysty XX wieku.
Urodził się w 1883 roku w chłopskiej rodzinie. Do momentu wstąpienia na Akademię Sztuk Pięknych w Wiedniu nie odebrał żadnej sformalizowanej edukacji i dopiero przed rozpoczęciem studiów nauczył się pisać i czytać po niemiecku. Nie przeszkodziło mu to już w 1911 roku, w wieku 28 lat, zdobyć Grand Prix na wystawie światowej w Rzymie za rzeźbę razem z mistrzem wiedeńskiej secesji Gustavem Klimtem. Po drugiej wojnie światowej wyemigrował do USA, gdzie został profesorem rzeźby na Uniwersytecie Syracuse, a następnie Notre Dame. Zmarł w 1962 roku w South Bend w Stanach Zjednoczonych. Pochowano go w rodzinnym mauzoleum na wzgórzu niedaleko wsi Otavice w Chorwacji.
Genialny rzeźbiarz z Dalmacji był pierwszym artystą, któremu za życia zorganizowano indywidualną wystawą w Metropolitan Museum of Modern Art w Nowym Jorku. O znaczeniu Meštrovića dla rodaków świadczy choćby to, że reprodukcja jednej z jego ikonicznych rzeźb znalazła się w chorwackim paszporcie.
Wystawa Adriatycka epopeja to pierwsza w Polsce prezentacja prac Meštrovicia, a zarazem sztuki chorwackiej najwyższej klasy.
Rzeźbił popiersia polityków, bohaterów ludowych, projektował mauzolea i wielkie realizacje architektoniczne. W I połowie XX wieku uchodził za geniusza rzeźby monumentalnej. W wyjątkowy sposób łączył ją z architekturą i urbanistyką. W jego twórczości urzeczywistniła się osobliwa synteza idiomów estetycznych, w której zachodnioeuropejskie kody – klasyczne, impresjonistyczne i secesyjne – zostały wzbogacone o ludowo‑bałkańską nutę epicką. Nigdy nie dał się zwieść awangardowym prądom czy bieżącym modom. Uznaje się, że dzieła tego artysty są metaforą metaforą losu Chorwatów, którzy znaleźli się na rozdrożu najważniejszych prądów cywilizacyjnych Europy: chrześcijaństwa i islamu, prawosławia i katolicyzmu, kultury elitarnej i ludowej, Śródziemnomorza i Europy Środkowej. Wszystkie te pierwiastki ścierają się ze sobą tworząc bogatą mozaikę kulturową, dla której trudno znaleźć jeden mianownik.
Talent Meštrovicia zmienił krajobraz licznych miast w Europie i za oceanem. Do najważniejszych jego dzieł należą: pomnik Juraja Strossmayera w Zagrzebiu, pomnik Grzegorza z Ninu w Splicie, słynny pomnik Indian w Chicago oraz studnia św. Jakuba w uniwersytecie Notre Dame (South Bend, USA). Na uwagę zasługuje fakt, że stanął w międzynarodowym konkursie na pomnik Józefa Piłsudskiego w Warszawa. Projekt nie został jednak zrealizowany z powodu wybuchu II wojny światowej.
Przyjaźnił się z francuskim rzeźbiarzem Augustem Rodinem, który widział w nim swojego genialnego kontynuatora. Estymą darzył go też inny francuski rzeźbiarz – Antoine Bourdelle . Jerzy Stempowski w jednym ze swoich listów nazwał Meštrovića największym po Fidiaszu rzeźbiarzem europejskim. Jego twórczością interesowali się m.in. prof. Wojsław Molè i Jerzy Wróblewski.
Ekspozycja przygotowywana została we współpracy z Muzeji Ivana Meštrovicia: Galerija Meštrović w Splicie i Atelijer Meštrović w Zagrzebiu.
Więcej informacji na stronie.
Tytuł: Adriatycka epopeja. Ivan Meštrović
Czas trwania: 25 lipca – 5 listopada 2017
Miejsce: Galeria Międzynarodowego Centrum Kultury, Kraków, Rynek Główny 25
Materiały prasowe: MCK