Po wielkim sukcesie książki pt. „Siostry” przyszła pora na kolejną pozycję pisarki. Wygląda na to, że Claire Douglas pozostaje wierna stylowi, który zaprezentowała w swoim debiucie. „Ktokolwiek widział”, to jej kolejny thriller psychologiczny, do którego w bardzo subtelny sposób zostały wplecione elementy kryminału. Miłośnicy twórczości autorki nie będą zawiedzeni – jej nowa książka powinna trafić w ich gusta.
Książkę pochłania się błyskawicznie, a autorka zręcznie wciąga czytelnika w historię tajemniczego zaginięcia Sophie Collier. Po pojawieniu się nowych dowodów wskazujących na morderstwo dziewczyny, do Oldcliffe On Sea (miejsca, w którym niespełna dwadzieścia lat temu wszystko się wydarzyło) powraca jej najlepsza przyjaciółka Frankie Howe. Wspólnie z bratem zaginionej – Danielem, próbują dotrzeć do prawdziwych okoliczności całego zdarzenia. Zbierają dowody, odwiedzają starych znajomych, przeszukują miejsca, w których wówczas bywała Sophie. Sprawa staje się jeszcze bardziej tajemnicza, kiedy Frankie otrzymuje anonimowe listy, słyszy z pustego mieszkania dźwięki płaczącego dziecka, oraz widzi w pobliżu podejrzane osoby. Wtedy też na jaw wychodzi skrywany przed laty sekret obu przyjaciółek, który nigdy miał nie ujrzeć światła dziennego…
Historia pełna jest niedomówień, poszlak oraz podejrzanych bohaterów, których drogi ostatecznie się splatają, a wątki zazębiają. Finał tej historii nie jest wcale tak łatwy do przewidzenia – sprawy się komplikują, pojawiają się kłamstwa, nadużycia, intrygi oraz niespodziewane zwroty akcji. Nikt nie jest wolny od podejrzeń i insynuacji, a z każdym kolejnym rozdziałem nasze hipotezy dotyczące całego zdarzenia szybko się zmieniają. Akcja powieści rozwija się powoli, kiedy w końcu cała historia zaczyna się układać w jedną całość, a skrywane tajemnice wychodzą na jaw.
Claire Douglas doskonale opanowała technikę stopniowania napięcia i bardzo zręcznie wprowadziła czytelnika w całą fabułę (jego ciekawość wzmaga się z każdą stroną powieści). A kiedy już wydaje się, że jesteśmy coraz bliżej rozwiązania zagadki, na jaw wychodzą nowe fakty, które mogą wprowadzić w zamęt i okazać się totalnym zaskoczeniem. Autorka szybko wciągnęła mnie w wir opisywanych wydarzeń – od pierwszej do ostatniej strony.
Czytelnicy mogą śledzić całą historię z dwóch różnych perspektyw – narratorem powieści jest naprzemiennie Frankie (przywołuje wydarzenia minione i wplata je w teraźniejszość) oraz Sophie (opowiada o tym co wydarzyło się w miesiącach poprzedzających jej zniknięcie). Te dwa różne punkty widzenia na całą sprawę powodują, że jest ona bardziej tajemnicza, a czytelnik może mocno zagłębić się w całą historię oraz lepiej poznać szczegóły zagadki. Ze względu na dość spory krąg podejrzanych osób trudno jest czytelnikowi odgadnąć zakończenie – każda z postaci jest świetnym graczem, każda skrywa jakąś tajemnicę i do końca nie wiadomo, kto mówi prawdę, a kto kłamie.
„Ktokolwiek widział” nie jest jednak powieścią najwyższych lotów – bo mimo, że historia opisana przez Claire Douglas jest mocno wciągająca – to jednak nie wyrwała na mnie dostatecznego uczucia niepokoju, przerażenia czy obawy o dalsze losy bohaterów (czego oczekuje się od thrillerów psychologicznych). Odniosłam wrażenie, że autorka skupiła się bardziej na tworzeniu portretów psychologicznych bohaterów i budowaniu między nimi dialogów, niż tworzeniu mocnej i wbijającej w fotel akcji powieści. Punkt kulminacyjny – rzecz kluczowa w thrillerze – pojawia się prawie na samym końcu, a finał powieści jest nagły. „Ktokolwiek widział” to książka całkiem dobra, jednak jeśli spodziewasz się porządnych emocji i dreszczu, który pozostawi gęsią skórkę na skórze, to możesz się rozczarować. Choć powieść nie wbija w fotel, to na pewno zwraca uwagę na kruchość życia, oraz jak czasami jeden nieprzemyślany czyn może pociągnąć za sobą falę nieszczęśliwych zdarzeń. Zdumiewające jest również to jak bardzo emocje potrafią namieszać w życiu człowieka oraz jak często dajemy się im ponieść i działamy pod wpływem impulsu. Książka idealna na wakacyjne dni (te słoneczne i pochmurne też).
Autor recenzji: Magdalena Liszka
Tytuł: Ktokolwiek widział
Autor: Claire Douglas
Tłumaczenie: Katarzyna Rosłan
Data wydania: 5 lipca 2017
Wydawnictwo: W.A.B.