Nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać po filmach Ozona. Nietuzinkowy reżyser słynie ze specyficznego spojrzenia na rzeczywistość, jego filmy utkane są z niedosłowności i metaforyki oraz nawiązań do ludzkiej seksualności. Głośno zrobiło się o jego najnowszym filmie „Podwójny kochanek”, który niedawno wszedł na ekrany polskich kin. Film podzielił publiczność na zachwyconych i rozczarowanych. Do której grupy chcesz się zaliczyć? Zachęcam do obejrzenia filmu w Kinie Kijów Centrum.
Ozon robi mocne otwarcie. Pierwsze kadry filmu wywołują szok widza – uczestniczymy w badaniu ginekologicznym pacjentki – nasze oczy to oczy ginekologa. Kolejny kadr to przejście od obrazu szyjki macicy na załzawione oko, co pozwala wyciągnąć dość banalny wniosek: macica = oko, a jak wiadomo, oko to okno duszy ludzkiej. Czyżby wszystkie nasze pragnienia, marzenia, to kim jesteśmy można zamknąć w naszych problemach/potrzebach seksualnych? Po kilku pierwszych scenach wiadomo, że film będzie prowokujący, niepokojący, a motywem przewodnim będzie psychoanaliza, lęk i seksualność.
Piękna Chloe od lat cierpi na powracające bóle brzucha. Lekarze nie znajdują medycznego uzasadnienia, dlatego dziewczyna wybiera się do psychoanalityka. Spotkania z przystojnym terapeutą Pulem zaczynają wykraczać poza relację pacjent-konsultant, przeradzają się w romans. Sytuacja zaczyna się komplikować, gdy Chloe odkrywa, że Paul nie jest z nią szczery, że zataja swoją przeszłość – m. in. istnienie brata bliźniaka. I tu reżyser rozpoczyna kolejną grę z widzem. Chloe nawiązuje niepokojącą relację z despotycznym bratem Paula, który prowadzi niestandardowe metody terapii. W filmie wzrasta napięcie, znikają relacje przyczynowo – skutkowe. Koszmary senne mieszają się z obrazami rzeczywistości. Nie wiadomo, co jest prawdą, a co wyobrażeniem bohaterki. Pojawia się wątpliwość czy bliźniaczy bracia rzeczywiście istnieją, kim tak naprawdę są osoby, które Chloe spotyka. Obserwujemy neurotyczną i piękną dziewczynę przechodzącą przez proces psychoterapii, w której każdy element aż ocieka nawiązaniami do freudowskiej psychoanalizy. Ból brzucha jako fizyczny objaw zablokowanych pragnień seksualnych, niemożliwość osiągnięcia pełnej satysfakcji z seksu, wpływ kanibalizmu bliźniaków na psychikę, koszmary senne omamy wzrokowe, obrazujące wyparte lub nieuświadomione procesy psychiczne…
Dramat erotyczny miesza się z thrillerem psychologicznym, żeby na końcu stać się horrorem. Sączą się nawiązania do filmów Polańskiego, aluzji do „Obcego”, „Nimfomanki”. Obrazy nakładają się i zapętlają. Film wciąga w swoją mroczną niejednoznaczność, urzeka pięknymi kadrami i równie atrakcyjnymi aktorami. Wszystko wystudiowane, każdy szczegół na swoim miejscu. Odniosłam wrażenie, że reżyser nie mógł się zdecydować, jaki jeszcze wątek chciałby poruszyć w filmie. Z jakiej metaforyki skorzystać, do jakiego znanego filmu jeszcze warto się odnieść. Ostatecznie film z genialnego, przeistoczył się w intrygujący. Zabrakło mu jednak prawdziwej głębi, która ściska widza za gardło i nie pozwala mu szybko zapomnieć.
Autor: Magdalena Skowrońska
Tytuł: Podwójny kochanek
Scenariusz i reżyseria: François Ozon
Data premiery: 25.08.2017 r.
Obejrzane dzięki uprzejmości: Kina Kijów Centrum