„Si può fare” ( „da się zrobić”) – odpowiada każdemu siedzący w kawiarni tajemniczy mężczyzna i otwiera swój, jeszcze bardziej tajemniczy, wielki notes. W nowym filmie autora „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” będzie wydawał konkretne instrukcje przychodzącym do niego bohaterom, którzy z do końca niewyjaśnionych powodów liczą na spełnienie swoich pragnień w ramach zawarcia pewnej niepisanej umowy…
Do stolika w tytułowej kawiarni „The Place” dosiadają się więc na zmianę chcący odzyskać wzrok mężczyzna, zakonnica pragnąca na nowo poczuć obecność Boga, ojciec nieuleczalnie chorego chłopca, marzący o nocy z gwiazdą porno mechanik, zakompleksiona dziewczyna, która chce stać się piękniejsza, staruszka tęskniąca za chorym na Alzheimera mężem czy też znudzona w małżeństwie kobieta, chcąca odzyskać zainteresowanie swojego partnera. Mniej lub bardziej „poważne” prośby wymagają mniej lub bardziej odważnych zadań do wykonania. Mężczyzna z notesem, niezmiennie spokojny, oznajmia każdemu petentowi, co ma zrobić, by zrealizować swoją potrzebę.
Z umowy w każdej chwili można się wycofać. Za cenę oczywistą – żądanie się nie spełni. Znów, tak jak w przypadku „Dobrze się kłamie…” jesteśmy w zamkniętej przestrzeni i podejmujemy ciekawą grę. Tym razem jednak nieznane są do końca jej zasady. Nie dość, że nie wiemy kim jest, skąd przychodzi i dokąd zmierza główny bohater filmu, cała akcja dzieje się w kawiarni, która nie mogła mieć mniej konkretnej nazwy niż po prostu „miejsce”. Zostaliśmy też niejako wrzuceni w akcję, która, mimo że rozgrywa się tylko przy jednym stoliku, od pierwszej minuty filmu jest bardzo dynamiczna. Nie dostajemy od Paolo Genovese żadnego wprowadzenia do historii, co sprawia, że pytanie „co właściwie dzieje się na ekranie” staje się jeszcze bardziej intrygujące.
Włoski reżyser pytał już o granice prywatności i fałszywy obraz naszych relacji z ludźmi, gdy zaproponował komedię o tym, jak wiele mamy (? 🙂 ) do ukrycia przed swoimi bliskimi, którzy być może patrzyliby na nas inaczej, gdyby im pozwolić zajrzeć do naszych telefonów. W swoim najnowszym filmie Paolo Genovese stawia pytanie o granice, do jakich jesteśmy w stanie posunąć się w pogoni za realizacją swoich celów, o to, czy rzeczywiście możemy „wziąć życie w swoje ręce” i w co właściwie gramy, gdy czegoś mocno pragniemy. Niedookreślenia i niedopowiedzenia otwierają na kolejne interpretacje i pobudzają do stawiania pytań. Błyskotliwy scenariusz i przekonujący aktorzy sprawiają, że od filmu nie można się oderwać. Marzącym o dobrym kinie nawet bez zaglądania w tajemniczy notes spokojnie więc można powiedzieć „si può fare” – wystarczy kupić bilet na „The Place”.
Maja Skowron
Film miał premierę podczas zakończenia 12. MFF w Rzymie. Do polskich kin wejdzie 23 lutego 2018 r. Nakręcono go na podstawie serialu „The Booth At The End”.
Reżyseria: Paolo Genovese
Scenariusz: Paolo Genovese, Isabella Aguilar
Produkcja: Włochy 2017
Występują: Valerio Mastandrea, Marco Giallini, Alessandro Borghi, Silvio Muccino, Alba Rohrwacher, Vittoria Puccini, Sabina Ferilli, Sylvia D’Amico, Rocco Pappaleo, Giulia Lazzarini, Vinicio Marchioni
Dystrybucja: Aurora Films
Za możliwość obejrzenia filmu dziękuję Aurora Films