Gdy rozmawiałam z nimi w czerwcu ubiegłego roku, tuż przed premierą pierwszego numeru (PRZECZYTAJ WYWIAD), nieśmiało opowiadali o ambitnych planach związanych z popularyzowaniem poezji dzięki swojemu nowemu kwartalnikowi, KONTENT. Dziś, po zaprezentowaniu trzeciego wydania, pewnym głosem mogą mówić o stworzeniu środowiska, które wpisuje się w tętniące życiem literackie kręgi Krakowa. I, co ważne, dopiero się rozkręca.
Siłą KONTENT-u jest otwartość na nowe głosy, czego efektem jest czasopismo, które z każdym numerem poszerza grono współtworzących je osób – od kolejnych literaturoznawców po utalentowanych studentów z całej Polski, których teksty krytyczne nierzadko są równie poetyckie i przepełnione retorycznymi środkami co wiersze, których dotyczą. KONTENT – u nie da się czytać pobieżnie, a lektura nowego numeru skuteczniej wymusi na nas uważność niż niejedna publikacja dotycząca celebrowania codzienności i mindfulness (który jest m.in. tematem bardzo ciekawej rozmowy Weroniki Janeczko z Agnieszką Wolny-Hamkało).
Księgarnia De Revolutionibus. Books&Cafe była wczoraj miejscem STYKÓW, czyli konfrontacji poeta-krytyk. Dowiedzieliśmy się m.in., jak na amerykański mit zapatruje się Lynn Suh, czy też dlaczego podczas imprez, w których udział bierze Patryk Kosenda, słucha się Grzegorza Turnaua. Joanna Oparek przekonywała, że jesteśmy idealną grupą odbiorców jej wierszy, a Adam Leszkiewicz udowadniał, że Bóg i Star Warsy wcale się nie wykluczają. Owe styczniowe STYKI stały się udaną zachętą do sięgnięcia po noworoczny numer KONTENTU. „Bardzo podobała mi się forma tego spotkania – powiedziała mi po premierze Natalia Toporowska, studentka MISH UW, której komentarz do wiersza Joanny Lech możemy przeczytać w najnowszym kwartalniku – miało to jakiś urok speeddatingu. Ten ograniczony czas każdej rozmowy mógł wbrew pozorom być pretekstem do wytworzenia chemii, oczywiście, obracającej się wokół tekstów. To taka kondensacja, która zmusza do skupienia się na tym, dlaczego się spotykamy. Czyli dla wierszy właśnie.”
A tym, którzy jeszcze nie wiedzą, dlaczego raz na kwartał spotykamy się, by świętować premiery kolejnych numerów KONTENT-u, zachęcam do lektury: www.kontent.net.pl. Zaprzyjaźniona z nami redakcja czasopisma podarowała nam też papierowe egzemplarze, które już niedługo będzie można wygrać w konkursie.
#staytuned