Harlan Coben, współczesny amerykański pisarz, powraca z nową, długo wyczekiwaną książką. Fanom serii o Myronie Bolitarze, z pewnością nie trzeba przedstawiać tej postaci, bowiem ich ulubiony bohater powraca w nowym i równie intrygującym thrillerze. „W domu” jest jedenastą książką z serii opowiadającą o perypetiach Myrona Bolitaira (byłego mistrza koszykówki, a aktualnie agenta sportowego), oraz jego przyjaciela Wina.
Nieznajomość poprzednich części nie powinna nikogo zniechęcić do sięgnięcia po tę lekturę, bowiem w żadnym wypadku nie przeszkadza to w jej zrozumieniu – wręcz przeciwnie – intryguje, wciąga i trzyma w napięciu, aż do ostatniej strony. Każdy, kto choć raz czytał książkę Harlana Cobena wie, że jest on mistrzem złożoności wielu wątków, które choć pozornie nie mają ze sobą związku, finalnie okazują się łączyć w jedną całość.
W wieku sześciu lat, dwaj przyjaciele – Rhys Baldwin i Patrick Moore, zostają porwani z posesji domu, jednego z chłopców. Pomimo prowadzonego śledztwa, policji nigdy nie udało się ustalić, co tak naprawdę się tam wydarzyło – ślad po dzieciach całkowicie zaginął. Pogrążeni w smutku rodzice, nigdy nie przestali wierzyć, że ich synowie żyją i wciąż mieli nadzieję, że pewnego dnia wrócą do swoich domów. Po dziesięciu latach, Win Lockwood (kuzyn rodziców Rhysa), otrzymuje tajemniczą wiadomość, z której wynika że przynajmniej jeden z chłopców wciąż żyje. Rozpoczyna swoje prywatne śledztwo i wspólnie ze swoim przyjacielem Myronem próbują dotrzeć do prawdy i rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia sześcioletnich dzieci. Docierają do pewnych informacji, które dziesięć lat temu zostały przeoczone przez policję i analizują, każdy najdrobniejszy szczegół minionych wydarzeń (wówczas mało istotny), w rezultacie okazuje się mieć kluczowe znaczenie dla całej sprawy.
Harlan Coben, z każą stroną nadaje tempu całej powieści, trzyma napięcie i do samego końca nie pozwala czytelnikowi domyśleć się, który z bohaterów mówi prawdę, oraz któremu nie należy ufać. Bardzo dobrze rozbudowany portret psychologiczny postaci, zmienność różnych relacji oraz emocji między nimi występujących pomaga z zainteresowaniem śledzić całą fabułę. Czytelnik, bez trudu może się przenieść w wir opisywanych przez Cobena wydarzeń i wraz z Winem i Myronem, rozwiązywać zagadkę tajemniczego zaginięcia chłopców. Na uwagę zasługują również postaci drugoplanowe, które odegrały niemałą rolę w całej lekturze – autor świetnie nakreślił ich osobowości, przez co od początku wyznaczył ich miejsce, rolę i zadanie w swojej powieści. Dodatkowo, zainteresowanie przyciąga narrator książki, bowiem nie jest nim (jak można by się sugerować poprzednimi seriami) Myron, a jego przyjaciel Win, który w znakomity sposób prowadzi nas przez poszczególne rozdziały, jednocześnie nadając całej lekturze świeżości i dodatkowej tajemniczości.
W thrillerze nie brakuje nieoczekiwanych zwrotów akcji (pełnych prawdziwych emocji), a także dobrego humoru, oraz świetnego i wbijającego w fotel zakończenia. Harlan Coben wplótł w tę powieść bardzo wiele wątków i opowiedział ją w taki sposób, że czytelnik bez trudu może poczuć się, jak prawdziwy uczestnik, który znalazł się w samym środku opisywanych wydarzeń.
Autor recenzji: Magdalena Liszka
Tytuł: W domu
Autor: Harlan Coben
Tłumaczenie: Jan Kraśko
Data premiery: 17 stycznia 2018 r.
Wydawnictwo: Albatros