Może dopaść nas wszędzie: podczas rozmowy rekrutacyjnej, jadąc windą z nieznajomym czy w trakcie ważnego egzaminu. Panika, bo o niej mowa, to podstępne uczucie, które dopada znienacka i paraliżuje, powodując niemoc. Taki lęk dosięga głównych bohaterów najnowszego filmu Pawła Maślony pt. „Atak paniki” – zupełnie niespodziewanie i to w najmniej oczekiwanych momentach życia…
Miłosz od dawna zaangażowany jest w gry komputerowe: w intrenecie spędza całe dnie, przerywane znienawidzoną pracą kelnera. Nie to jednak wywołuje u niego histerię – okazuje się, że jego wirtualny rywal wykorzystuje nieobecność i wytacza ciężkie działa… Z przeciwnikiem także musi zmierzyć się Elżbieta, podróżująca samolotem z mężem. Kim jest oponent? To niegroźnie wyglądający współpasażer, który (mimo próśb) zamęcza kobietę rozmową. Nękana i zagadywana jest też Kama, do której wpraszają się koleżanki, by porozmawiać o jej chłopaku sprzed lat, który nieszczęśliwie popełnił samobójstwo… Panikuje w końcu panna młoda, która pozostawiona sama sobie zaczyna rodzić, a wygląda na to, że przyjazd karetki pogotowia jest możliwy dopiero po dłuuugim oczekiwaniu – co więc robić? Tym razem z pomocą przychodzi weselny gość – lekarz behawiorysta – którego łączył związek z byłą żoną obecnego pana młodego. Brzmi skomplikowanie?
Pokrętnymi relacjami i pozornymi zbiegami okoliczności sprawnie żongluje reżyser, prezentując nam dobrze znane (z własnego życia?) sytuacje. Obnaża absurd i śmieszność ludzkich zachowań – w końcu kto normalny wymykałby się na przerwę w pracy, by zaangażować swoją wiekową mamę w ratowanie swojego imperium w komputerowej grze? Z drugiej strony, jedna z etiud dotyczy poważnego problemu relacji w rodzinie i tego, że czasem nie dostrzegamy, że spędzając wieczór w gronie znajomych, umyka nam przed nosem to, w jaki sposób ten czas spędza nastolatek w pokoju obok… .
Film zdecydowanie wart polecenia: na pochwałę zasługuje niebanalny scenariusz, ciekawa obsada (tak, tym razem bez Karolaka i Szyca) oraz muzyczne tło (tutaj brawa dla Radzimira Dębskiego). W tym wszystkim może nie podobać się chyba tylko jedno: brak pomysłu na plakat. Kiedy zdolni polscy twórcy grafik dostaną szansę przygotowania projektów filmowych plakatów? Tak bardzo podobne i wzorowane na amerykańskim stylu grafiki opatrzyły się już chyba wszystkim! Oby zatem kolejne produkcje Maślony mogły pochwalić się lepszymi afiszami, ale zdecydowanie mogą trzymać poziom „Ataku paniki” – jest dobrze!
Autor recenzji: Małgorzata Świerad
Tytuł filmu: „Atak paniki”
Reżyseria: Paweł Maślona
Scenariusz: Paweł Maślona, Bartłomiej Kotschedoff, Aleksandra Pisula
Data premiery: 19 stycznia 2018 (Polska), 17 sierpnia 2017 (świat)
Obejrzane dzięki uprzejmości: Kina Kijów. Centrum