Początek XVI wieku w Europie to epoka renesansu, a więc odrodzenia kultury, nauki i sztuki. Czasy wspaniałych władców, magnatów, rycerzy oraz dam dworu. Ale to także okres walk o władzę, wojen o bogate terytoria oraz konfliktów religijnych, w czasie których przelewana jest tytułowa „Krew wojowników”. Autor dwutomowej (jak dotychczas) serii, Łukasz Czeszumski, przedstawia wciągającą historię losów Jarosława Burzyńskiego, młodego szlachcica z Korony Polskiej. Zaprowadza swojego bohatera w miejsca zarówno magiczne, jak i mroczne, ukazując nieznane oblicze epoki odrodzenia – brudne, kłamliwe i niemoralne. Historia wzajemnie przenika się z fikcją literacką, tworząc kompleksowy obraz tamtych czasów.
Tom I, „Uciekinier”, rozpoczyna opowieść o dramatycznych dziejach rodu Burzyńskich, z którego pochodzi nasz główny bohater – Jarosław. Ta zacna familia popada w konflikt z chciwym i żądnym władzy szlachcicem, Świąderskim. Sąsiedzka zazdrość prowadzi do napaści niegodziwca na burzyński zamek, zrównania go z ziemią oraz śmierci zamieszkałej tam rodziny. Jarosław uchodzi z życiem, ponieważ w chwili ataku przebywa na jednym z zagranicznych uniwersytetów. Kiedy pewnego dnia (z opóźnieniem) otrzymuje niepokojący list od ojca, postanawia wrócić do kraju. Na miejscu zastaje jedynie zgliszcza ukochanego rodzinnego domu, a od jednego z mieszkańców dowiaduje się, że wszyscy jego bliscy zginęli. Rodzi się w nim nieprzejednana żądza zemsty. Kiedy tylko spotyka Świąderskiego, bez wahania pozbawia go życia. Za swój czyn zostaje skazany na śmierć, ale cudem udaje mu się uniknąć kary. Musi jednak uciekać z ukochanej Ojczyzny, w której czekałby go pewny stryczek. Tak rozpoczyna się wielka tułaczka, a jednocześnie pasmo nieprawdopodobnych przygód, młodego infamisty Uparcie tłumione przez rodziców zamiłowanie do wojaczki, które wykazywał już od dzieciństwa, prowadzi go w niebezpieczne zakątki Europy i na krwawe pola bitewne. Wędrówkę zaczyna od Leopolis („Miasta Lwów”), następnie dzikimi gościńcami przemierza Karpaty, trafia do legendarnego Siedmiogrodu, a także spędza trochę czasu z szaloną bandą Szamola Kimerula w węgierskim Nebun. Ostatecznie odnajduje swe miejsce w szeregach landsknechetów, zaprowadzając ład i porządek w Cesarstwie Rzymskim Narodu Niemieckiego. Na germańskich ziemiach trwają wówczas wielkie konflikty o władzę oraz reformacja, toteż okazji do bitew nie brakuje. W ostatecznym starciu Jarosław będzie miał za zadanie wyzwolić Neumarkt spod jarzma biskupa Dreiffa oraz uratować ukochaną kobietę. Czy uda mu się wypełnić choćby jedno z tych zadań?
Tom II, „Książę”, to z kolei wielka wyprawa do słonecznej Italii w okresie walk Hiszpanów i Francuzów o wpływy w tej pięknej krainie, „która miała przedziwną właściwość zamieniania cnotliwych w łajdaków, spokojnych w okrutników, skromnych w chciwców”. Razem ze szlachcicem Burzyńskim (późniejszym kapitanem Harvaldem della Tormenta) czytelnik będzie miał okazję zajrzeć do jej najwspanialszych zakątków. Na mapie wędrówki znajdzie się niebywała Florencja czasów Medyceuszy. Bogaty i pełen przepychu Mediolan. Święty i grzeszny zarazem – zwłaszcza w okresie karnawału – Rzym. Słynąca z przegranej bitwy niepokonanych francusko-szwajcarskich wojsk Bicocca. Będące pod hiszpańskim zwierzchnictwem Królestwo Sycylii oraz Królestwo Neapolu z piękną Kalabrią oraz niewielkim Mandragone. A na koniec cudowna, niezależna, legendarna Serenissima, czyli najjaśniejsza Wenecja. Wszystkie te miasta uwikłane w sieć układów i spisków. Obok Jarosława bohaterami są możni władcy, kościelni dostojnicy, wpływowi urzędnicy, bogaci kupcy, wspaniali artyści, odważni żołnierze, piękne kurtyzany, przebiegli skrytobójcy, a także bezwzględni bandyci. Polskiemu rycerzowi, a właściwie już kondotierowi, przyjdzie walczyć u boku księcia Damiano Dimarco, całkowicie zaślepionego przez żądzę władzy. Burzyński dostąpi tym samym wielu zaszczytów, pozna dworskie luksusy, będzie wtajemniczony w sprawy najwyższej wagi. Weźmie udział w wielkiej politycznej grze, w której intryga goni intrygę, zdrada jest na porządku dziennym, sojusze zawiera się na pokaz, a stawką są wielkie majątki oraz ogromne wpływy. Jarosław może tutaj wiele zyskać, ale ciągle balansuje na pograniczu życia i śmierci. Kto po ostatecznej rozgrywce wróci z tarczą, a kto na tarczy?
„Krew wojowników” to nie jest seria dla każdego. Z pewnością spodoba się jednak tym, którzy lubią historię europejskiego rycerstwa, podróże pełne przygód oraz niespodziewane zwroty akcji. A nade wszystko szczerość i autentyczność. Dworskie życie Europy XVI wieku w wersji podręcznikowej jest bajkowe i kolorowe. Łukasz Czeszumski burzy ten wyidealizowany obraz sprawiedliwych władców, bogobojnych dostojników kościelnych oraz nieustraszonych wojowników. Jego świat jest do bólu prawdziwy. Naturalistyczne opisy, batalistyczne sceny, rozlew krwi, mroczne zakamarki pięknych miast, nikczemne działania książąt i kardynałów, podstępne manewry żołnierzy czy rycerzy oraz „zakulisowa” rola kobiet. Ogromną zaletą tej książki jest to, że żadna z postaci – nawet honorowy Burzyński – nie jest superbohaterem o nadludzkich mocach. Każda z nich natomiast ma swoje słabości, często targają nią sprzeczne emocje, a niejednokrotnie prywatne interesy biorą górę nad interesem publicznym.
Pod lupę warto wziąć także warstwę stylistyczną opowieści. Czeszumski nie używa archaizmów (celowo, jak sam twierdzi, aby nie utrudniać odbioru), ale sposób prowadzenia narracji oraz dialogi stylizowane są na język staropolski, co wprowadza czytelnik w klimat opisywanych zdarzeń. Szczegółowych opisów jest sporo, ale dzięki temu, że są barwne i ciekawe, nie nużą czytelnika, stanowią natomiast skarbnicę wiedzy o renesansowej Europie. Imponująca jest, zauważalna na każdej stronie, dogłębna znajomość epoki odrodzenia przez autora.
I wreszcie ostatni, ale najbardziej istotny aspekt, który decyduje o tym, że nie tylko warto, ale nawet trzeba sięgnąć po „Krew Wojewników”. Łukasz Czeszumski dotyka problemów na pozór odległych, ale tak naprawdę aktualnych do dziś. „Uciekinier” jak na dłoni pokazuje wady i przywary Polaków. Arogancja, nadmierna impulsywność, konfliktowość, ksenofobia, potrzeba rywalizacji, zawiść – to cechy, których społeczeństwo nie wyzbyło się do dziś. Ale podobnie jak Burzyńscy, Polacy są także gościnni, konkretni, odważni, uparci, zaradni, zdecydowani. Z kolei „Książę” udowadnia, że zarówno małymi, jak i potężnymi krajami żądzą spiski i układy, a nierówności i niesprawiedliwość społeczna obecne są wszędzie. Przedstawiciele władz czy hierarchowie kościelni rzadko kiedy działają w interesie niewiele znaczących obywateli czy wiernych. Znakomita większość z nich walczy o wpływy i pieniądze, zaspokajając egoistyczne popędy. A po zapoznaniu się z całością, nie sposób nie zauważyć, że za wielkimi sukcesami mężczyzn bądź na drodze do ich osiągnięcia, niezwykle często staje… kobieta.
Parafrazując znane powiedzenie: jeśli po przeczytaniu tego tekstu, wydaje wam się, że „Krew wojowników” to kawał wyłącznie męskiej literatury, macie rację. Wydaje wam się. Nie zniechęcajcie się, bo książka zaciekawi każdego, niezależnie od płci. Dodatkowo wszystkie barwnie, ale i realistycznie opisane przygody Jarosława utwierdzają czytelników w przekonaniu, że Łukasz Czeszumski to wielki pasjonata tamtej epoki, który swoją wiedzą chcę zarazić odbiorcę. Pozwólcie mu na to i bez oporów sięgnijcie po serię tego autora.
Autor recenzji: Wioleta Nowak
Tytuł: Cykl „Krew wojowników”, Tom I: „Uciekinier”, Tom II: „Książę”
Autor: Łukasz Czeszumski
Wydawnictwo: CL Media
Data premiery: „Uciekinier” – 30.11.2016, „Książę” – 29.01.2018