Jeśli jest jeszcze jakieś dziecko (i rodzic!), którzy nie znają sympatycznych opowieści o Bingu i jego kilkuletnich przyjaciołach, okazja na zapoznanie się z ciekawym bohaterem bajkowym nadarza się właśnie sama. Nakładem Wydawnictwa Egmont ukazał się bowiem wczoraj przeuroczy zestaw książeczek o małym Bingu.
Moja córeczka zafascynowana postacią króliczka, który uwielbia się bawić, a przy okazji wpada w bardzo bliskie przedszkolakom perypetie i dylematy, odpakowywała zestaw nowych książeczek z błyskiem szalonej radości w oczach i z wypiekami roznoszącej ekscytacji. Co ważne, po przejrzeniu (setki razy) książeczek, nie było żadnych najmniejszych oznak rozczarowania ich zawartością.
Zestaw składa się z twardookładkowej książeczki z czterema kolorowymi historiami, zeszytu zadań oraz kolorowanki do malowania.
„Bing. Nowa kolekcja bajek” to zbiór czterech opowieści, znanych dzieciom z serii bajek emitowanych przez stację Mini Mini+. Radość z tego, że wśród nich znalazł się nasz ulubiony odcinek o „Koktajlu” nie przyćmił jednak przyjemności z czytania pozostałych historii – o tym dlaczego nie wolno krzyczeć przy karmieniu kaczek, co zrobić gdy chce się siku w trakcie fantastycznej zabawy („Stop zabawa – ważna sprawa!”) oraz jak pomóc przyjacielowi w chorobie. Każda historia kończy się w podobnej konwencji jak telewizyjne odcinki bajki – krótkim streszczeniem przez Binga swej przygody, problemu jaki w jej trakcie napotkał oraz rozwiązaniu, które znalazł wraz ze swoim mądrym opiekunem Flopem (którą jestem osobistą fanką :)). Krótkie opowieści są bardzo kolorowe, zawierają stosunkowo mało treści aby nie zanudzić małego czytelnika, a życiowe problemy i mądre, spokojnie ich wyjaśnienie jest przedstawione w sposób tyleż subtelny co celny.
W „Bing. Zeszyt zadań” dzieci mają okazję odkrywać wraz z małym króliczkiem blaski i cienie życia przedszkolaka. Używając kredek, flamastrów i dołączonych do książeczki naklejek, wędrujemy po kolejnych wyzwaniach rzucanych nam przez ekipę Binga, doskonaląc umiejętności czytania, rysowania, spostrzegawczości, segregowania do zbiorów, czy dochodzenia po przysłowiowej nitce do kłębka. Obserwując cały dzień z życia Binga i kolejne czynności które w nim po sobie następują, rozwijamy dziecięcą kreatywność w naprawdę przyjemny sposób. Szkoda tylko, że naklejki tak szybko się kończą…
„Bing. Wodne kolorowanie” to już prawdziwy upust dla dziecięcej duszy artystycznej. Czarno białe rysunki Binga i jego przyjaciół, pod wpływem mokrego pędzla, w magiczny sposób zmieniają się w tętniące kolorem obrazki, które można dodatkowo dokończyć kredkami.
Edukacyjne, wesołe, niezwykle różnorodne przygody małego, niesfornego króliczka, jego kuzynów – Koko i Charliego oraz przyjaciół: słoniczki Suli i pandy Pando, dostarczają dziecięcej wyobraźni wiele praktycznej mądrości na temat świata takiego, jakim widzą je nasi milusińscy i trudnych emocji jakich przychodzi im w nim doświadczać. Przy czym – wierzcie lub nie – wiedzę tą da się zastosować z łatwością w praktyce. Bo jeśli Flop coś powiedział, to faktycznie „tego nie można”, a tak „trzeba”. Przy całej wartości edukacyjnej, nie należy jednakże zapominać, że… „Zabawa to wielka rzecz… Bing!” 🙂
Autor recenzji: Agnieszka Jedynak
Autor: Ted Dewan/ Miranda Baker
Tłumaczenie: Paulina Zagórska
Tytuł: „Bing. Nowa kolekcja bajek”, „Bing. Zeszyt zadań”, „Bing. Wodne kolorowanie”
Seria: Bajeczna
Premiera: 14 marzec 2018
Wydawnictwo: Egmont