Autorka po raz kolejny zabiera nas w podróż do dobrze jej znanych miejsc, opisując trudne relacje z ludźmi i złe decyzje od których bohaterowie nie mogą się uwolnić.
Twórczość Katarzyny Enerlich naznaczona jest malowniczym mazurskim krajobrazem i doświadczeniami, które wynikają z licznych zainteresowań autorki. Znana jako dziennikarka, nauczycielka jogi czy zielarka, od zawsze pragnęła zostać pisarką i marzenia te spełnia systematycznie wydając powieści, które zachwycają czytelników swoją prostotą.
„Czas w dom zaklęty” to opowieść o Rucie, dziewczynie, która ma żydowskie korzenie i dopiero z czasem odkrywa bogactwo tej kultury oraz religijnej symboliki. Poznajemy jej historię od wczesnych lat dzieciństwa, jak jeszcze mieszka z matką, aż do dorosłości. Jej życie naznaczone jest konfliktem z sąsiadką, który toksycznie wpływa na podejmowane decyzje i w konsekwencji prowadzi do tragicznych wydarzeń.
Powieść charakteryzuje się prostą fabułą i próbą ujęcia jej w literacki język, który momentami wydaje się przestarzały i potoczny. Mamy okazję przeżywać razem z bohaterką cierpienie, niespełnione pasje, skomplikowaną miłość i życie jakiego nie życzylibyśmy nikomu. Decyzja o kupnie domu u podnóża krzyżackiego zamku miała wprowadzić spokój w życiu mamy i córki, przynosząc ukojenie po stracie ukochanego męża i ojca. Zamiast tego dostajemy upiorny obraz starszej niespełnionej i zazdrosnej kobiety, która pogrążona w swojej katolickiej wierze tworzy bohaterkom piekło na ziemi. Historia budowana jest na kontraście: starsza kobieta i młoda dziewczyna, dewocja i niewiara, dobre i złe intencje, słabe i mocne cechy charakteru. W tle mamy okazje do bliższego poznania Olsztyna, Torunia i Krakowa, a wszystkie te elementy dopełniają zamieszczone zdjęcia, pocztówki i obrazy artystów z Mrągowa, Reszla, Torunia.
W książce nie znalazłam ani jednej postaci z którą mogłabym się utożsamić. Dominują w niej słabe kobiety, nieumiejące podjąć decyzji i zawalczyć o swoje szczęście. W odbiorze powieści przeszkadzała mi przewidywalność zdarzeń i zakończenia. Niektóre wątki powtarzają się np. trzy razy dowiadujemy się jak zmarł mąż złej sąsiadki i co później nastąpiło, a inne nie zostają w ogóle podjęte np. szkolna miłość Ruty. Powieść bazuje na stereotypach, co wzbudziło moją niechęć podczas czytania. Jedynymi walorami książki jest promocja regionu i spełnianie marzeń autorki o pisarstwie.
Autor recenzji: Ewa Kalita
Tytuł: „Czas w dom zaklęty”
Autor: Katarzyna Enerlich
Data premiery: 18.04.2018
Wydawnictwo MG