Choć nie jest to lektura dla każdego, bo tematyka wiary i doświadczania Boga jest wątkiem stosunkowo wąskiej grupy zainteresowań, osobiście lubię czasem zagłębić się w tym świecie. Świecie zdziwień, rzeczy niewytłumaczalnych, umysłowych paradoksów, książkowych opowieści o świecie, którego nie da się opisać słowami. Uwielbiając słuchać/ czytać osobiste, do cna intymne historie ludzkich losów, z okrutnym zainteresowaniem chłonę każdego rodzaju świadectwa i to ten odcinek fabuły zwykle podoba mi się i przemawia do mnie najbardziej. Ludzkie upadki, porażki i wzloty, a przy tym religia praktyczna, nie kazaniowa, wypunktowana, sucha – a tętniąca życiem, radością i praktyką bogatej codzienności. Czy zatem książka „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki” autorstwa Marcina Jakimowicza, będąca krótkim przewodnikiem dziennikarza – rekolekcjonisty po praktyce współczesnych nizin, dołów i pagórków życia okazała się być lekturą mojego gustu?
Autor, w swojej nowej książce dzieli się z czytelnikami swoim żywym doświadczeniem wiary, otwarcie opowiadając o swoich kryzysach i zwątpieniach. Jednocześnie, okraszając opowieść przykładami innych ludzkich mniej lub bardziej dosłownych „uzdrowień”, stara się pokazać w jaki sposób poradził sobie ze swoimi dołami i co zrobił, aby „poruszyć niebo” i otrzymać zeń potrzebne łaski.
Mimo pozytywnego nastawienia, początki lektury okazały się być dla mnie bardzo ciężkie. Czytane słowa nie zaczarowały mnie swoim stylem przekazu, nie przemawiały do mnie, nie wciągały, wydawały się być opowieścią z grubsza mówiąc „o niczym”, a już z pewnością niczego nie wnoszącą. Z czasem narracja wydała mi się stopniowo zmieniać, być ciekawsza, bardziej „dotykająca”, lepsza warsztatowo.
Opowieść Jakimowicza, choć do końca nie przekonała mnie swoim stylem przekazu, okazała się nie być jednak czasem straconym. Wiele intrygujących fragmentów, nowe spojrzenie na ugruntowane od dawna schematy myślenia, przypomnienie emocji, wynikających z dotykania prawdziwej, żywej wiary, to z pewnością niewątpliwe wartości dodane, wyniesione z tej lektury. Choć dość ciężko było mi się w niej doszukać „reklamowanych” w tytule „konkretnych wskazówek” do wprowadzenia w realia życia tak z marszu, a sama książka nie ożywiła mojej wiary i nie zmieniła podejścia do codzienności, historie ludzkich cudów zaczarowały na nowo mój świat, a wiele odnalezionych w historii zdań – perełek, chętnie mogłabym zapisać sobie w formie wartościowych cytatów.
A więc: Ryzykuj. Ufaj. Wierz.
Krzycz. Uwielbiaj.
Nie bój się.
„Jaka to ulga doświadczyć tego, że aby spotkać się z Bogiem nie trzeba wychodzić z żadnej strefy komfortu, wstawać, siadać, napinać mięśni, śpiewać uwielbieniowych kawałków ani nauczyć się modnego śląskiego słowa „łorszip”. Wystarczy usiąść, bo… On jest we mnie.”
(fragm. książki)
Autor recenzji: Agnieszka Jedynak
Autor: Marcin Jakimowicz
Tytuł: Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki
Premiera: 6 czerwiec 2018
Wydawnictwo: Znak