Góry to wolność oraz prawdziwy raj dla wielbicieli bajkowych krajobrazów. Zachwycają swoim pięknem oraz majestatycznymi widokami, dlatego na górskie wędrówki decyduje się coraz większa liczba turystów. Wiele osób jednak zapomina, że bezpieczeństwo na szlakach jest najważniejsze, a do górskich wypraw zawsze należy się odpowiednio przygotować.
Zarówno Ci zaprawieni podróżnicy, jak i początkujący wędrowcy pamiętać powinni o kilku kluczowych zasadach, które mogą zminimalizować ryzyko niebezpiecznych wypadków i uchronić nas przed niechcianymi kontuzjami. Czasami jednak niektórych zdarzeń nie da się przewidzieć, a na górskich szlakach zdarzają się zagrażające naszemu życiu incydenty. W takich chwilach bezcenna okazuje się pomoc służb ratowniczych (TOPR lub GOPR).
Jedną z najważniejszych idei ratownictwa górskiego jest niesienie pomocy, każdemu poszkodowanemu bez względu na okoliczności i przyczynę zdarzenia. Grupa wysoko wykfalifikowanych specjalistów robi wszystko co w ich mocy, by ratować ludzkie życia i bezpiecznie sprowadzać z gór ranne osoby. Jest to niewątpliwie bardzo trudny i niebezpieczny zawód, dlatego warto przyjrzeć się z bliższa pracy ratowników TOPR-u, bo to o nich właśnie jest książka Beaty Sabały-Zielińskiej (jak dotąd jest to pierwsza taka publikacja w Polsce). Autorka na podstawie rozmów z ponad 50 osobami związanymi z TOPR-em przybliżyła nam codzienną pracę ratownika oraz różne sytuacje i akcje do których wyruszali (często w niełatwych warunkach pogodowych). Bardzo szczegółowo opisuje jedną z historii lawinowych, która stanowi swego rodzaju główny punkt, do którego wiele razy będzie się odnosić.
W pierwszym rozdziale poznajemy krótką historię TOPR-u, problemy z jakimi borykają się ratownicy, a także warunki wstąpienia i zasilenia jej szeregów. Ze względu na to, że nie jest to łatwa praca musi wypływać z głębi serca. Dowiadujemy się również o specyfice działania poszczególnych sekcji ratownictwa, a także o sprzęcie używanym podczas akcji oraz o śmigłowcu, który choć nie jest tani w utrzymaniu jest niezwykle potrzebny do sprawnego i szybkiego działania.
Książka ta powinna trafić nie tylko w ręce miłośników gór, ale również wszystkich ludzi chcących poznać tajniki codziennej pracy ratowników TOPR-u. Sporo ciekawostek, mnóstwo cennych informacji i wiele przykładów na to jak w praktyce przebiega standardowa akcja ratunkowa. Książka wzrusza, uczy i wywołuje chwile zadumy. I choć planując górskie podróże raczej nie zakładamy, że wydarzy się w nich coś co spowoduje, że będziemy zmuszeni wzywać pomoc ratowników, tak jednak dobrze jest mieć świadomość, że są takie osoby które będą próbowały nam w beznadziejnych sytuacjach pomóc.
Góry potrafią być bardzo nieprzewidywalne i między innymi również o tym przeczytamy w książce „TOPR. Żeby inny mogli przeżyć” – o ich potędze, sile i licznych niespodziankach, które nam serwują. Jestem pod ogromnym wrażeniem niezwykłej siły i determinacji wszystkich ratowników górskich – wykonują oni kawał dobrej roboty, dlatego nie pozostaje mi nic innego jak tylko podziękować im za serce, które wkładają w to co robią. Panowie – DZIĘKUJĘ.
Autorka recenzji: Magdalena Liszka
Autor: Beata Sabała-Zielińska
Tytuł: „TOPR. Żeby inni mogli przeżyć”
Premiera: 30 października2018
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka