Oto najnowsze propozycje Wydawnictwa Czarne, które zaprasza do wspólnej podróży. Rozpoczyna się od literackiej fikcji:
„INTERNAT” Serhija Żadana to nie tylko „świetna powieść o współczesnej Ukrainie”. To przede wszystkim opowieść o apokalipsie, w której zimowy, ogarnięty wojną Donbas staje się tłem podróży głównego bohatera. Jego droga, pomimo usilnych starań, wiedzie tylko w jednym kierunku – do trumny.
Z postapokaliptycznej Ukrainy pojechać można daleko na wschód Rosji. I wrócić do non-fiction:
„BIROBIDŻAN „Agaty Maksimowskiej to historia Żydowskiego Obwodu Autonomicznego od jego powstania i kolonizacji pod koniec lat dwudziestych XX wieku, przez kolejne fale stalinowskich represji, chaos pierestrojki, po niepewność czasów współczesnych. To wielowątkowa opowieść o miejscu, gdzie żydowskość jest dziś już tylko „marką”, na której interesy robią Chińczycy.
Można też wybrać kierunek Azja:
Witold Repetowicz, znany dziennikarz i specjalista do spraw Bliskiego Wschodu, przez lata podróżował po Iraku – był na linii frontu z szyickimi milicjami Al-Haszd asz-Szaabi, w Nadżafie, religijnym centrum szyitów, przyjął go sam mardża Muhammad Sa’id al-Hakim. Spotykał się też z turkmeńskimi uchodźcami z Niniwy i jako pierwszy zachodni dziennikarz pojawił się w wyzwolonej od dżihadystów starożytnej Hatrze. Jego książka „ALLAH AKBAR” to nie tylko opowieść o ostatnich etapach kampanii odbijania Mosulu, lecz także próba zmierzenia się z fałszywym obrazem Iraku – państwa, zdaniem Zachodu, sztucznego i skazanego na wojnę.
Z Iraku będzie można się przenieść do Izraela. Paweł Smoleński wraca na Zachodni Brzeg, gdzie biblijne opowieści sprzed tysięcy są równie realne i aktualne, co doniesienia prasowe. We „WNUKACH JOZUEGO” pokazuje, w jaki sposób słowa Księgi stały się podstawą do roszczeń o ziemię i zarzewiem niekończącego się konfliktu. Czy da się uciec od nienawiści, w której zanurzeni są Izraelczycy i Palestyńczycy – na to pytanie nie znajduje odpowiedzi.
Pozostając na Wschodzie, przejść można do innego mitycznego miejsca
„MUSTANG”, czyli Tybetańskie Królestwo Lo, to „kraina bajecznie piękna, trudno dostępna i dla zachodniego umysłu tajemnicza”. Przez wieki zamknięta dla turystów, rozpalała wyobraźnię niejednego odkrywcy. Magdalena Gołębiowska trafiła tam kilka lat temu i pokochała to miejsce.
Nie tylko napisała książkę, ale stworzyła też Fundację Szkoły na Końcu Świata, udowadniając, że pasja może przerodzić się w misję.
Po dalekich wojażach czas wrócić do Europy, a dokładnie do żyjącej Brexitem Wielkiej Brytanii.
„GŁOSY „Dionisiosa Sturisa i Ewy Winnickiej to zapis reporterskiego dochodzenia w sprawie mrożącego krew w żyłach morderstwa, którego na wyspie Jersey dopuścił się Damian Rzeszowski. To także opowieść o problemach polskich emigrantów, którzy wyjechali na Wyspy po świetlaną przyszłość. Trzeba samemu zmierzyć się z tą historią, by ocenić, na ile reporterom udało się znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego pochodzący z Polski everyman, dobry mąż i ojciec, zabił całą swoją rodzinę.
Na koniec podróży Czarne poleca coś na uspokojenie nerwów, i to nie tylko dla miłośników przyrody:
Nam, zamkniętym w czterech ogrzewanych ścianach ludziom, wydaje się, że zimą nic się nie dzieje, a cała przyroda zapada w głęboki sen. Tymczasem „ZIMOWY ŚWIAT” Bernda Heinricha, choć zasypany śniegiem i skuty mrozem – tętni życiem. Na szczęście.
Materiały prasowe: Wydawnictwo Czarne