Książka Katarzyny Grządki: „Trening w rytmie slow”, to propozcja nie tylko dla kobiet
Żyjemy w czasach gdy to, co miało dawać nam przyjemność czyli aktywność fizyczna i bycie fit, stało się przymusem. Ciągle musimy udowadniać naszą wartość i traktować własne ciało jako “towar”. W rezultacie tempo życia i kult ciała stały się przyczyną chorób tak fizycznych jak i psychicznych.
Dlatego autorka proponuje, aby aktywność fizyczna była połączona ze “zwolnieniem”. “Pamiętaj, że nic nie musisz”- pisze Grządka i te słowa powinny wziąć do siebie tak kobiety, jak I mężczyźni. “Jednak możesz” czytamy dalej i to także są niezwykle wartościowe słowa. Możesz znaleźć właściwy dla siebie rytm, sposób aktywności i ćwiczeń. Tak aby odzyskać nie tylko własne ciało, ale też “siebie”.
Książka Katarzyny Grządki to pozycja dla kobiet (i nie tylko), które chcą zadbać o własne ciało ale nie po to, by ciało stało się ich kartą przetargową w wyścigu szczurów.
Nie trzeba być kobietą by problemy, które porusza autorka uznawać za swoje własne. Przed 30tką nie mogłem zrozumieć dlaczego bliska jest mi piosenka Kazika “nikt mnie nie zmusi dzisiaj do biegania, mimo to zasiadam teraz znowu do pisania”. Gdy zacząłem biegać to na całego, chcę być zdolny do pokonania w tym roku nawet 30 kilometrów wokół Błoń. A jednak gdzieś z tyłu głowy boję się, że jeśli choć 1-2 dni, nie pójdę biegać to znów będę ważył 15 kg więcej, a formę stracę już na zawsze. A może tak planować własny trening po prostu w rytmie slow?
Autor recenzji: Łukasz Kołtuniak
Autor: Katarzyna Grządka
Trening w rytmie slow, dbaj o siebie, ćwicz i żyj w zgodzie ze sobą i natura
Wydawnictwo: Helion