Najnowsza komedia jednego z najsłynniejszych pisarzy brytyjskich, retransmisja spektaklu baletowego „Złoty wiek” w choreografii Jurija Grigorowicza oraz zachwycająca inscenizacja ponadczasowej Szekspirowskiej historii o pasji, władzy i polityce. Oto wiosenne propozycje Multikina.
Spektakl „Alleluja!” na podstawie sztuki Alana Bennetta
Ostra i zabawna – nowa sztuka Alana Bennetta to „dokładnie to, co zaleca Twój lekarz” („Daily Telegraph”). Sztuki Bennetta w ramach cyklu NT Live były prezentowane już wcześniej i zawsze okazywały się frekwencyjnym sukcesem. Nad najnowszym spektaklem Bennett pracował z wielokrotnie nagradzanym reżyserem Nicholasem Hytnerem – to już dziesiąte wspólne przedsięwzięcie cenionego duetu. Najwyższą jakość spektaklu gwarantują również wspaniali brytyjscy aktorzy teatralni w obsadzie (m. in. Samuel Barnett, Sacha Dhawan, Deborah Findlay).
Beth, staroświecki szpital od kołyski do grobu obsługujący mieszkańców miasteczka w Yorkshire, jest zagrożony zamknięciem w ramach prowadzonych przez rząd działań, mających wygenerować oszczędności w budżecie państwa.
Zmagania o ocalenie szpitala pragnie uchwycić ekipa filmu dokumentalnego, która rejestruje codzienne trudy, ale także drobne tryumfy wszystkich zaangażowanych w walkę o znalezienie wolnych łóżek na oddziale geriatrycznym. W końcu – jak przekonuje jeden z bohaterów: „Za łóżko można oddać życie. Można też oddać w NIM życie. Porządny szpital powinien zawsze mieć wolne łóżko.” Jaki finał będą mieć wysiłki seniorów i personelu szpitala? O tym będzie można przekonać się już 11 kwietnia w Multikinie. Jedno jest pewne – Bennett zaordynuje widzom duże dawki humoru.
„Złoty wiek” z Teatru Bolszoj
Dzieło genialnego rosyjskiego symfonika, jednego z najwybitniejszych kompozytorów XX wieku – Dmitrija Szostakowicza. Jego pierwszy balet, „Złoty Wiek”, był w latach 30. ub. wieku przedmiotem ostrej krytyki, w końcu cenzura doprowadziła do zdjęcia go z afisza. Autor chciał pokazać w krzywym zwierciadle dwa światy: komunistyczny i kapitalistyczny. „Złoty Wiek” w swej pierwotnej wersji był polityczną satyrą na zmiany zachodzące w ówczesnej Europie, w tym na rodzący się wtedy faszyzm. Cenzorom nie spodobały się odniesienia do modnych wówczas tańców, które uznano za burżuazyjne. Balet, pełen dowcipnej muzyki zawierającej m.in. elementy zakazanego później przez komunistów jazzu, przywrócił scenie choreograf i dyrektor baletu Bolszoj Jurij Grigorowicz. Opracował na nowo libretto, akcję przeniósł w środowisko gangsterskie: Borys, przedstawiciel radzieckiej młodzieży, zakochuje się w tancerce Ricie, która na co dzień występuje w kabarecie „Złoty Wiek”. Niepowtarzalny klimat lat 40 XX wieku i zapierające dech w piersiach baletowe akrobacje – już w najbliższą niedzielę na ekranach kin sieci Multikino.
„Antoniusz i Kleopatra” z Ralphem Fiennesem i Sophie Okonedo
Inscenizacja dramatu Szekspira – ciągu dalszego „Juliusza Cezara” – z wybitnymi rolami Ralpha Fiennesa i Sophie Okonedo zdobyła serca publiczności i zebrała entuzjastyczne recenzje krytyków nie tylko w Wielkiej Brytanii. Za role w tym spektaklu Okonedo i Fiennes zostali nagrodzeni Evening Standard Theatre Awards – prestiżowymi brytyjskimi nagrodami teatralnymi. Teraz spektakl można zobaczyć w Multikinie.
W sztuce Szekspira z 1606 roku z wielką polityką splata się wielka miłość. W historii Antoniusza i Kleopatry dramatopisarz dochował wierności podstawowym faktom historycznym (opierając się prawdopodobnie na źródłach starożytnych tłumaczonych na angielski – m.in. na „Żywotach sławnych mężów” Plutarcha). Fakty te posłużyły mu jednak – jak zawsze zresztą – do pokazania ludzkich namiętności i ich wpływu na losy jednostek i całych narodów. Kluczową postacią okazuje się tu piękna królowa Kleopatra.
Cezar i jego zabójcy nie żyją (tę część historii Rzymu odmalował Szekspir w dramacie „Juliusz Cezar”). Rządy sprawuje jedyny ocalały – generał Marek Antoniusz, ale o władzę upomina się spadkobierca Cezara – Oktawian, wnuk siostry Juliusza i jego adoptowany syn. Tymczasem na pograniczu cesarstwa, w Egipcie, rozkwita romans Antoniusza i Kleopatry, który u Szekspira przybiera postać chorobliwego uzależnienia wojownika od miłości namiętnej królowej. W tragicznej walce między oddaniem i obowiązkiem obsesja staje się katalizatorem wojny.