Maciej Pieprzyca to jeden z najciekawszych polskich reżyserów. Po ogromnym sukcesie filmu „Chce się żyć”, postanowił zmierzyć się z kolejną niezwykłą historią.
Film „Ikar. Legenda Mietka Kosza” przybliża niezwykłą historię Mieczysława Kosza, legendarnego muzyka jazzowego, jednego z twórców tak zwanej polskiej szkoły jazzu. Historia ta należy do najbardziej niezwykłych, inspirujących, ale też smutnych legend polskiej kultury.
Jak to się stało, że niewidomy chłopiec z rozbitej rodziny odnalazł talent muzyczny w katolickim ośrodku w Laskach? Czy przeszkody w karierze muzycznej wynikały tylko z nieznajomości obcych języków? Co było przyczyną tej kariery Ikara, wzlotu i upadku być może największego talentu muzycznego komunistycznej Polski?
Pieprzyca stara się odpowiedzieć na to pytanie. Podobnie jak w „Chce się żyć” nie tyle unika łatwych ocen, co po prostu pozwala bohaterowi „opowiedzieć samego siebie”. Kompozycja filmu, czyli zebranie różnych epizodów z życia muzyka troszkę przypomina chyba historię Freddiego Mercurego z „Bohemian Rapsody”. Fabuła jest jednak niezwykle subtelna, reżyser pokazuje, że jest mistrzem zniuansowanej oceny i unikania łatwych tez. Nie ma tu więc, ani chwytającej za serię „hollywood story”, ani nadmiernego eksponowania „upadku Ikara”, czyli alkoholizmu, samotności, przeszkód w karierze, które tkwiły raczej w samym Mietku. Po wyjściu z kina widzimy że nie ma łatwych odpowiedzi, ani na pytanie co stało za tym gigantycznym talentem, ani dlaczego ten talent został tak łatwo zaprzepaszczony.
Pieprzyca pokazuje nam więc zapomnianą przez szerszą publiczność historię, by zostawić nas z otwartym pytaniem nie tylko o to czy Mietek Kosz osiągnąłby sukces gdyby urodził się po innej stronie żelaznej kurtyny?, ale też o tajemnice sukcesu nie tylko w muzyce. Co sprawia, że ciągle jesteśmy jak mityczny Ikar; upadamy gdy wydaje się nam że wzlecieliśmy na sam szczyt? Właśnie ta otwarta i dająca do myślenia narracja sprawia, że „Ikar. Legenda Mietka Kosza” to dwie godziny w kinie, które ciężko będzie zapomnieć. A wspaniały Dawid Ogrodnik w roli Mietka to gwarancja, że więcej osób sięgnie po nieliczne zachowane utwory tego muzyka.
Autor recenzji: Łukasz Kołtuniak
Tytuł filmu: Ikar. Legenda Mietka Kosza
Reżyser: Maciej Pieprzyca
Ocena: 9/10
Za wejściówkę na pokaz prasowy dziękuje Kino pod Baranami