Tym razem chcę Wam zaprezentować książkę, która swoją premierę miała już pewien czas temu. „Zawodowy zawrót głowy”, wydany nakładem Wydawnictwa Babaryba w 2018 roku, został po raz pierwszy pokazany na księgarskim rynku w 1968 roku! Czy treści w niej zawarte faktycznie są tak wartościowe, a pomysł na tyle ciekawy, że tytuł ten wart jest ciągłego odświeżania? Przekonajmy się sami…
„Zawodowy zawrót głowy” to przede wszystkim trafiony w dziesiątkę tytuł. Oglądając kolejne strony, z dziesiątkami małych obrazków i mocno nasyconą wiedzą treść, można z pewnością popaść w niemały zawrót. Książka aż kipi od nowych, ciekawych informacji na temat całej gamy rozmaitych zawodów i sposobów ich uprawiania, przy okazji pokazując jednocześnie m.in. jak oczyszczana jest woda, jak zbudowana jest elektrownia, jak wyglądają kolejne etapy podróży samolotem, jak wygląda praca na gospodarstwie, czy produkcja ubrań. Całej książki nie sposób na pewno przeczytać za jednym razem (dla mojej niecierpliwej córki jest to niestety minus, ale wiem, że jest to ocena czysto subiektywna); próba dłuższego czytania/oglądania tej pozycji, za każdym razem mnie samą nieco przytłaczała nadmiarem szczegółów.
Autor na niecałych 100 stronach prezentuje nam wiele oryginalnych zawodów, zdarzają się wśród nich też te obecnie już nieistniejące lub spotykane bardzo rzadko (jakie dziecko słyszało teraz na przykład o tragarzu, czyli osobie która dba o bagaż na stacjach kolejowych?). Wśród różnych ciekawych profesji da się odnaleźć również może nieco kontrowersyjny zawód pod tytułem „mama”. I choć dla niektórych jest to dowód dezaktualizacji książki i dawnego podejścia do roli kobiet w świecie biznesu (kobieta przedstawiona jest tu wyłącznie w roli mamy lub mająca podrzędne zawody), ja uważam to za fajny pretekst do rozmowy o pracy mamy, która – jak trafnie napisano w nagłówku – faktycznie nigdy się nie kończy.
W miasteczku Zawodowice bardzo dużo się dzieje, a jego mieszkańcy wprost kipią życiem, pracą, uczą zawodów, udzielając jednak równorzędnie i lekcji ekonomii. Rolnik Kopytko hoduje warzywa, które dalej sprzedaje właścicielowi warzywniaka, a za zarobione pieniądze szyje sobie ubranie u krawca Niteczki, kupuje traktor od kowala, a resztę pieniędzy wpłaca do banku na konto oszczędnościowe. Książka, prócz wieloelementowych ilustracji z dokładnymi opisami zawodów, przedstawia również ciekawe do śledzenia procesy, takie jak los wysłanego listu, od jego napisania i nadania na poczcie, po trafienie prosto w ręce adresata.
Autor pokazał naprawdę cały ogrom możliwych ludzkich profesji, udowadniając, że zawody można wykonywać dosłownie wszędzie. Bardzo wartościowa lektura i naprawdę solidnie wydane pieniądze. Rzadko kiedy w książce dla dzieci spotyka się tak dobrze (i tak mocno) wykorzystane 95 stron…
Autor: Richard Scary
Tytuł: Zawodowy zawrót głowy
Seria: picturebook
Wydawnictwo: Babaryba