Zamawiając książkę “Dziennik: Zagadkowa podróż” miałam na uwadze bardzo wymagających odbiorców – 6-latki, których poziom zaangażowania jest najlepszą recenzją. Od dawna nie udało mi się ich zainteresować w stopniu dla mnie satysfakcjonującym. Po przeczytaniu krótkiego opisu nowości Wydawnictwa FoxGames pojawiło się światełko w tunelu. Tematyka podróżowania w różne miejsca? Krótkie opisy akcji przeplatane ciekawymi zagadkami do rozwikłania? Możliwość sprawdzenia poprawności rozwiązania dzięki dekoderowi o tajemniczym zastosowaniu? To się może udać!
I udało się w pełni. Dzieci stopniowo zaczęły się wciągać, coraz więcej z nich czekało z niecierpliwością na kolejne rozdziały, coraz częściej dopytywały, kiedy znowu będziemy czytać. Książka sprawdza się świetnie niezależnie od wielkości grupy – przy 25 osobach wystarczy ustalenie kolejności korzystania z dekodera. W okresie nauki czytania pozycja jest idealna jako dodatkowa pomoc dydaktyczna, dzieci same odczytują to, co podpowiada im dekoder. Jedyne, co martwiło młodych czytelników to czarno-białe wydanie książki, ale i na to szybko udało się zaradzić odpowiednim argumentem. Od kiedy powiedziałam, że dzięki temu każde z nich będzie mogło stworzyć swoją spersonalizowaną wersję, kolorując ją według własnego pomysłu, codziennie kolejne dziecko przynosi swój własny egzemplarz. Chcąc dzielić się tym odkryciem z kolejnymi osobami kupują książkę w prezencie urodzinowym. A ja patrzę na to z nieskrywaną radością i satysfakcją.
Na czym polega fenomen tej pozycji? Zagadki są tak skonstruowane, że wciągają zarówno kilkuletnie dzieci, jak i ich opiekunów (sprawdzone!), a jestem przekonana, że i nastolatki doceniają taką formę rozrywki. Jeśli pojawiają się problemy z rozwikłaniem łamigłówki pierwszym etapem jest sprawdzenie podpowiedzi. Już tu pojawia się możliwość użycia dekodera – przyłożenie niebieskiej strony do odpowiedniego numeru na stronie z podpowiedziami sprawia, że w trzech kolejnych okienkach pojawia się zdanie naprowadzające na odpowiedni pomysł. Jeśli to nie wystarczy następnym krokiem jest podglądnięcie rozwiązania. To też atrakcyjny element – musimy zapamiętać dwa symbole znajdujące się nad zagadką, a następnie przeglądać podane na końcu książki znaczki przy pomocy czerwonej strony dekodera, aż do momentu pojawienia się w dwóch sąsiednich okienkach takiej samej kombinacji. Jeśli i to nie wystarczy sprawdzamy objaśnienie zagadki, gdzie wszystko jest krok po kroku wyjaśnione. Dzięki takiemu zastosowaniu dwukolorowego kartonika mamy wrażenie jakby rzeczywiście było to urządzenie o szerokim zastosowaniu. Jest to tym bardziej wartościowe, że dzieci otoczone ze wszystkich stron elektroniką zaczynają znowu doceniać papier.
Komu polecam tę książkę? Każdemu, kto mieszka pod jednym dachem z dzieckiem lub nastolatkiem, wybiera się do kogoś takiego w odwiedziny lub na urodziny, pracuje z grupą takich osób. Podsumowując, istnieje niewiele osób, którym jej nie polecam (a one również, na przekór, powinny ją nabyć:) !
Autor recenzji: Agnieszka Wrońska
Tytuł: Dziennik: Zagadkowa podróż
Autor: Michał Gołębiowski, Wojciech Grajkowski
Wydawnictwo: FoxGames
Data premiery: 29.01.2020