Tego typu opowieści chyba faktycznie najlepiej słucha się kiedy za oknem noc, a deszcz dzwoni o szyby… Późnojesienna premiera od HarperCollins Polska, dwóch intrygujących tytułów, skierowana jest do tych wszystkich milusińskich którzy lubią czuć prawdziwy dreszczyk emocji na swojej skórze. „Opowieści z dreszczykiem. Disney” i „Opowieści z dreszczykiem. Straszne historie Maszy”, mimo tego, że straszą, ekscytują, to jeszcze naprawdę… świecą w ciemnościach.
Pierwsza z książek, „Opowieści z dreszczykiem. Disney” – składa się z ośmiu historii osadzonych w świecie disneyowskich bohaterów, które spowodują u naszych dzieci szybsze bicie serca. Piraci z okręgu „Wesoły Roger” przestraszą się nie na żarty w obliczu klątwy, która ma się pojawić na ich statku. Prosiaczek sam przestraszy się opowieści, którą zacznie opowiadać 😊 Słoniątko, syn kapitana Hatiego stanie oko w oko z groźnym Shere Kanem. A Donald, Daisy, Minnie i Miki podczas burzy zostaną zaskoczeni przez tajemniczego gościa. Wbrew moim początkowym obawom, nie są to jednak typowe horrory, po których nasze dzieci będą się bać zostać same w pustym, ciemnym pokoju, bo jak to zwykle bywa w tego typu opowieściach wszystko zawsze skończy się happy endem.
W drugiej książce z serii, „Opowieści z dreszczykiem. Straszne historie Maszy”, narratorką każdej z historii jest uwielbiana przez nasze najmłodsze pociechy psotna Masza. Pozycja ta ma jednak zupełnie inne walory niż jej pierwsza partnerka z serii. Opowieści Maszy nie mają raczej na celu wywołania efektu gęsiej skórki, ale przede wszystkim pokazanie naszym dzieciom, że strach ma tylko wielkie oczy i jak tylko znajdziemy w sobie chęć, żeby go pokonać, jest to możliwe. Autor, w dziewięciu przedstawionych tu opowiadaniach porusza wątek strachu przed ciemnością, lęku przed wodą, owadami, złymi snami czy jazdą na rowerze. Przedstawiając dzieciom tego rodzaju historie, mamy okazję oswajać je z ich dziecięcymi lękami przed nowym, ale i może otworzyć się na wspólną rozmowę o ich własnych, małych wielkich strachach.
Z pewnością nie wszystkie dzieci przed snem lubią słuchać opowieści o cieniach za oknem – dla nich polecam „Opowieści Maszy”, dla całej reszty z czystym sercem polecam obie te pozycje. Święta nadchodzą wielkimi krokami – jeśli szukacie oryginalnego, książkowego prezentu pod choinkę, serdecznie polecam te niebanalne, świecące w ciemności pozycje z przesłaniem.
Za możliwość zrecenzowania książek serdecznie dziękujemy Wydawnictwu HarperCollins Polska.