Poszukując ciekawej lektury, postanowiłam sprawdzić co wydawnictwa literackie zaplanowały na początek 2021 roku. Długo nie musiałam szukać, gdyż mój wzrok przykuła okładka „Dywanu z wkładką” autorstwa Marty Kisiel. Dodatkowo rekomendacja Magdaleny Witkiewicz upewniła mnie, że to będzie dobry wybór. Bo jeśli płakać – to tylko ze śmiechu, a najlepiej przy świetnej książce z rozpływającym się kasztankiem w ustach.
Marta Kisiel przenosi nas do świata zwariowanej rodzinki Trawnych, których życie wywróciło się do góry nogami przez boski seks sąsiadów w lodówce. Rozwiązań tej niezręcznej sytuacji było pewnie wiele. Jednak Andrzej Trawny, który niczego nie robił ot tak po prostu, spontanicznie podjął decyzję o kupnie domu poza miastem na kredyt. Tak pięknie o nim opowiadał, że jego żona Tereska na ten pomysł w końcu się zgodziła. Któż z nas nie marzy o kubku aromatycznej kawy na własnym tarasie z sielskim widokiem pośród ciszy i buczenia trzmieli.
Choć rzeczywistość miała niewiele wspólnego z wyobrażeniami, zazwyczaj w gorącej wodzie kąpana Tereska starała się trzymać nerwy na wodzy. Nawet dłuższą wizytę teściowej i jej zwariowany pomysł na wspólne bieganie Trawna postanowiła dzielnie przetrwać. Jednak znalezienie trupa zawiniętego w dywan, to już było dla biednej Tereski za dużo. A co gorsza wszystko wskazywało na to, że mordercą jest nie kto inny, jak jej ukochany Andrzejek.
Aby uratować swego męża i syna przed więzieniem, Tereska i Mira postanawiają chwilowo nikomu nie mówić o odkrytych w lesie zwłokach sąsiada. Kobiety rozpoczynają swoje potajemne śledztwo. Typują, że prawdziwy „zbrodzień” musi mieszkać w okolicy. Ich dziwne zachowanie zostaje wyłapane przez czujne oko 16-letniej córki Trawnych. Zoja obawiając się, że matka i babunia chcą wykończyć tatusia postanawia zbadać tę sprawę wraz ze swoim młodszym bratem – Maciejką, którego motto życiowe brzmi: wolno, za to skutecznie. Robi się całkiem duże zamieszanie, tylko niczego nieświadomy Andrzejek, żyje sobie jakby nigdy nic.
Dawno już nie śmiałam się tak dużo i tak głośno, jak przy lekturze „Dywanu z wkładką”. Od książki nie można się oderwać, no chyba że na kasztanka lub nawet dwa. Jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno dialogów, jak i stworzonych przez autorkę postaci. Cała rodzinka Trawnych jest fenomenalna – od razu zjednuje sobie sympatię i uśmiech czytelnika. Mam nadzieję, że to nie będzie ich jedyna przygoda.
Po „Dywan z wkładką” powinien sięgnąć każdy, kto lubi dobre komedie oraz kryminały. Książka ta rozbawi największych ponuraków, jak i da wiele satysfakcji tym, którzy lubią rozwiązywać zagadki, gdyż Marta Kisiel serwuje kryminalną intrygę na naprawdę wysokim poziomie.
Podejrzewam, że książka ta nie sprawi, że w Polsce pojawi się więcej miłośników biegania. Polecam ją jednak każdemu, kto ma coś wspólnego z tym sportem, aby mógł się przekonać co powinno wchodzić w skład biegowego niezbędnika 😉
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Dywan z wkładką
Autor: Marta Kisiel
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Data premiery: 27.01.2021
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B.