Gdzieś w naszej wyobraźni wciąż żywy jest obraz księżniczki uratowanej przez księcia na białym koniu, jednym z urzeczywistnień tego mitu jest „Pretty Woman”. Filmowy pierwowzór doczekał się w końcu polskiego musicalu wystawianego na deskach krakowskiego Teatru Variete.
Vivian Ward to dziewczyna trudniąca się profesją kobiety lekkich obyczajów. Pracująca przy Alei Gwiazd prostytutka, spotyka pewnego razu biznesmena Edwarda Lewisa, który zabłądził. W ten sposób splatają się ich losy. Znamy tę historię z filmu i to ona stała się kanwą krakowskiego spektaklu. A dokładnie książka i scenariusz napisany przez reżysera filmu Garry’ego Marshalla i scenarzystę J.F Lawtona. Za warstwę muzyczną z kolei odpowiada Bryan Adams, a za teksty piosenek współpracujący z nim Jim Vallance. Musical zadebiutował na Broadwayu 16 sierpnia 2018 roku i cieszył się ogromną popularnością. A jak wygląda polska adaptacja?
Krakowski spektakl wyreżyserował Wojciech Kościelniak, który zajmował się również tłumaczeniem tekstu. Polska wersja spektaklu skrzy się feerią kolorów, począwszy od wystroju sceny, a skończywszy na strojach. Sama scenografia jest dość nietypowa – bo i rekwizytów jest dość niewiele. Autorzy operują na subtelnych elementach i wyobraźni. Zmianę miejsc symbolizują np. zjeżdżające z góry barwne neony, czy wysuwające się z podłogi elementy scenografii, które stanowią np. ławkę. Wszystko to jednak w pełni wystarcza, a wspomniane kolory sceny w pełni pasują do osobowości naszych bohaterów.
A co z piosenkami, które przecież są istotą każdego musicalu? Polskie tłumaczenie wypadło naprawdę dobrze, a na dodatek świetnie brzmi! Zespół aktorski pokazał pełnię swoich możliwości i wiele razy zachwycił mnie podczas tego wieczoru. Wisienką na torcie była obecność arii operowej. Hipnotyzują też układy taneczne. Wszystko tu do siebie pasuje i jest w pełni spójne. Widać też ogrom pracy, który został włożony w spektakl. Na uznanie zasługuje również dobór aktorów. Zachwycają nie tylko Maria Tyszkiewicz i Rafał Drozd, w niczym nie ustępują im także Katarzyna Wojasińska grająca rolę przyjaciółki głównej bohaterka oraz Dominik Bobryk – menadżer hotelu/dobry duch miasta.
„Pretty Woman – The Musical” to wspaniała, pełna kolorów zabawa, która działa na zmysły. Dla mnie był niczym namiastka koncertów z racji śpiewu i orkiestry na żywo. Jeśli szukacie nieco radości w tym pandemicznym czasie – śmiało, ruszajcie do Teatru Variete. Niczego tam nie zabrakło.
Autorka recenzji: Monika Matura
Tytuł: Pretty Woman – The Musical
Reżyseria: Wojciech Kościelniak
Tłumaczenie: Wojciech Kościelniak
Obsada:
VIVIAN: Adrianna Dorociak/Maria Tyszkiewicz
EDWARD LEWIS: Rafał Drozd/Marek Nędza
KIT DELUCA: Katarzyna Wojasińska/Natalia Kujawa
HAPPY MAN/PAN THOMPSON: Dominik Bobryk/Jakub Szyperski
PHILIP STUCKEY: Marcin Wójtowicz/Dominik Mironiuk
PAN JAMES MORSE: Tadeusz Huk