Amor Towles dał się poznać jako autor bestsellerowego „Dżentelmena w Moskwie”. W oczekiwaniu na polskie tłumaczenie jego kolejnej powieści „The Lincoln Highway” wydawnictwo Znak Literanova przypomina debiutancką powieść pisarza – „Dobre wychowanie”. Jest to podróż do Nowego Jorku końcówki lat 30. XX wieku, u schyłku kryzysu i w przededniu II wojny światowej, w mieście, w którym wszystko jest możliwe, a droga od pucybuta do milionera działa w dwie strony.
Książka zaczyna się od wizyty Katey Kontent i jej męża Vala w słynnym nowojorskim Museum of Modern Art, gdzie uwagę kobiety przykuwa zdjęcie znajomego sprzed lat, Tinkera Greya. W bohaterce budzą się wspomnienia i zaczyna się opowieść Katey o wyjątkowym roku jej młodzieńczego życia sprzed lat. Cofamy się więc do sylwestra 1937 roku kiedy Katey, córka rosyjskiego imigranta, wraz z Eve, swą najlepszą przyjaciółką i jednocześnie współlokatorką z pensjonatu dla dziewcząt, spędzają ostanią noc roku w podrzędnym barze jazzowym, gdzie przypadkowo poznają młodego, przystojnego bankiera z wyższych sfer. Tinker Grey przysiada się do ich stolika i razem witają nowy rok, który okaże się przełomowy dla nich wszystkich.
Amor Towles zabiera nas do Nowego Jorku lat trzydziestych, gdzie w podziemnych lokalach rozbrzmiewa niczym nieskażona muzyka jazzowa, drugorzędne restauracje prowadzone przez imigrantów z całego świata dzięki swemu unikatwemu nastrojowi i klienteli mogą konkurować z najlepszymi lokalami, bogacze odrzucają majątki, by stać się artystami lub żołnierzami, a na przyjęcia elit można wejść tylnym wejściem i wmieszać się w tłum. Każdy jest tu potomkiem jakichś imigrantów. Przodkowie niektórych przypłynęli na pierwszym statku do Ameryki, innych budowali katedry, a jeszcze kolejni zakładali największe przedsiębiorstwa w pańtwie. Jest to świat najbogatszych, gdzie fortuny przekazywane są z pokolenia na pokolenie, wraz z siecią wysoko postawionych znajomych, znajmością kultury oraz ogładą towarzyską, po której od razu można poznać członka wyższych sfer. Jest to też świat mężczyzn, gdzie kobiety mogą osiągnąć ważną społecznie pozycję jedynie poprzez ożenek, by później być zależnymi od mężów do końca życia lub, przy odrobinie szczęścia, odziedziczyć fortunę po nagle zmarłym mężu trochę wcześniej i wówczas stać się paniami siebie. Katey i Eve odrzucają taki porządek i pragną żyć po swojemu, wchodząc jednak do świata wyższych sfer, szukają więc nowych, alternatywnych dróg do tych elit. Na szczęście obie są młode, piękne i, co najważniejsze, bardzo inteligentne, dlatego pomału dochodzą do swojego celu, nie zatracając przy tym siebie i własnych pragnień. Po drodze zaś mijają całą gamę postaci, które trafiły do elit na różne sposoby.
„Dobre wychowanie” to jednak przede wszystkim opowieść o miłości, trudnej i z przeszkodami, dzięki którym bohaterowie kształtują swój charakter i przyszłe drogi życiowe. Wątek miłosny jest główną osią Katey, ale pozwala też uwypuklić wiele innych wątków, dzięki czemu książka Towlesa jest tak wyjątkowa. Do tego napisana surowym, męskim językiem, gdzie narrator pisze w pierwszej osobie bohaterki kobiecej, więc również pod względem stylistycznym powieść zasługuje na uwagę. Od pierwszej strony autor przyciąga naszą uwagę tak, że ciężko się oderwać od książki, na szczęście czyta się ją bardzo szybko, również dzięki przejrzystemu podziałowi na cztery pory roku oraz krótkie rozdziały w ramach każdej z nich. „Dobre wychowanie” pozwala na chwilę przenieść się do innego światam i poczuć wyjątkowość Nowego Jorku końca lat 30. Na pewno nie pozostawi czytelnika obojętnym.
Autorka recenzji: Aleksandra Staszczyk
Tytuł: Dobre wychowanie
Autor: Amor Towles
Tłumaczenie: Anna Gralak
Wydawnictwo: Znak Literanova
Data premiery: 02.04.2013 r.