Mimo, że nie mogę narzekać na ilość książek popełnianych przez moich ulubionych autorów kryminałów, to od czasu do czasu lubię sięgnąć po propozycję debiutanta i przekonać się, co nowego w świecie powieści kryminalnych piszczy😉 Tym razem zdecydowałam się na „Archetyp” autorstwa Mateusza Smogór. O moim wyborze zadecydowała intrygująca okładka oraz informacja, że główny bohater działa w prowadzonych przez siebie śledztwach kontrowersyjnie, ale zarazem niezwykle skutecznie.
Detektyw Rafał Kozakiewicz to czterdziestodwuletni rozwodnik, ojciec dwóch synów w wieku dwudziestu trzech i czternastu lat. Spokojny typ o anielskiej cierpliwości, choć jeśli zachodzi taka konieczność, to potrafi uwolnić w sobie bestię. Fakt, że od lat trenuje krav magę, sprawia, że można jedynie współczuć tym, którzy go zaatakują i zazdrościć jego przyjaciołom, których obroni w pozornie skazanych na porażkę sytuacjach. Choć z wyglądu niczym specjalnym się nie wyróżnia, to na brak powodzenia u kobiet nie może narzekać, co bez skrupułów wykorzystuje.
Kozak posiada tak zwany szósty zmysł, który pozwala mu zakończyć każde prowadzone śledztwo sukcesem, dlatego też nikogo nie dziwi, że sprawa krwawego okulisty, jak został nazwany przez media zabójca pozbawiający swoje ofiary gałek ocznych, trafia do niego. Jest odpowiednią osobą do tego zadania. Nie przerażają go ani naciski naczelnika, ani to, że o mordercy zaczyna mówić cała Polska. Problematyczne mogą okazać się tylko jego dawne znajomości i skrywane tajemnice…
Czy i tym razem Kozakowi uda się dopaść mordercę? Sprawca jest nieuchwytny. Nie pozostawia na miejscach zbrodni żadnych śladów. Nie ma również ani jednego świadka, który mógłby pomóc policji znaleźć punk zaczepienia. Czy przydzielenie do zespołu śledczego ładnej hakerki pomoże czy tylko namiesza w życiu detektywa i rozzłości dawną kochankę? I kto od samego początku będzie wykonywał w tym śledztwie krecią robotę?
Muszę przyznać, że Mateusz Smogór wchodzi do świata polskich kryminałów z przytupem i bez skrępowania, które często można spotkać u debiutantów. W „Archetypie” znajdziemy sporo brutalnych opisów oraz seryjnego mordercę, z którym spotkania nie życzymy nawet największemu wrogowi. Co jednak ważniejsze, autor oddaje w nasze ręce świetnie uknutą intrygę z niebanalnymi bohaterami i zaskakującymi zwrotami akcji. Nie sądzę, by ktoś odgadł kto jest mordercą, a tym bardziej przewidział zakończenie książki. Smogór czyta się dobrze, ma lekkie pióro i nie brakuje mu poczucia humoru. A to cenią sobie czytelnicy.
W książce zabrakło mi jedynie rozwinięcia niektórych wątków, momentami wyglądało to tak, jakby autor miał ograniczoną ilość znaków do wykorzystania i na kilku zdawkowych informacjach musiał zakończyć dany temat, co jest tym bardziej dziwne, że „Archetyp” liczy sobie jedynie 251 stron. Mam nadzieję, że w kolejnej powieści, autor nie będzie się ograniczał w żaden sposób i przeleje na jej kartki wszystkie pomysły, które zrodzą się w jego głowie.
„Archetyp” to doskonały debiut, który polecam każdemu miłośnikowi pełnokrwistych kryminałów.
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Archetyp
Autor: Mateusz Smogór
Wydawnictwo: Wydawnictwo NOVAE RES
Data premiery: 28.11.2022
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu NOVAE RES.