Gry bywają różne – z łatwymi lub trudnymi zasadami, jak również takie, które nudzą się już po pierwszej rozgrywce, albo takie, do których wiemy, że będziemy wracać wielokrotnie. W przypadku „Jungle Speed Eco” mamy do czynienia nie tylko z grą, w którą łatwo zacząć grać, ale i taką, która szybko nas wciąga!
Gry planszowe to dla mnie od pewnego czasu jedna z najlepszych form spędzenia wolnego czasu. Niekiedy trzeba jednak poświęcić sporo czasu na poznanie i zrozumienie zasad rozgrywki. W przypadku „Jungle Speed Eco” ten problem jednak nie występuje. Tutaj zasady są proste. Gracze dostają po tyle samo kart. Następnie po kolei odwracają karty ze swojej kupki. Jeśli na stole już znajduje się karta z takim samym kształtem gracze, którzy są ich posiadaczami, toczą pojedynek, w którym zwycięża ten, kto pierwszy chwyci drewniany totem znajdujący się na środku stołu. Głównym celem gry jest pozbycie się kart. Liczy się szybkość i spostrzegawczość!

Edycja „Collector” składa się z podstawowej wersji kart oraz kolekcjonerskiej. Ta druga jest nieco trudniejsza. Jeśli więc stwierdzicie, że wersja podstawowa już Was nie zaskakuje, śmiało możecie sięgnąć po drugi zestaw kart i cieszyć się bardziej wymagającą rozgrywką.
To gra dla całej rodziny, bez względu na wiek, do której śmiało można wracać. A dzięki temu, że ma dość małe rozmiary, możemy zabrać ją również w podróż, przez co umili nam wakacje. To też świetna gra imprezowa, bo do rozgrywki może usiąść aż dziesięciu graczy. Sprawdzi się jednak również w mniejszym gronie. Mimo prostych zasad potrafi wzbudzić spore emocje!
Autorka recenzji: Monika Matura
Tytuł: Jungle Speed Collector (edycja polska)
Liczba graczy: 2 – 10 osób
Wiek: od 7 lat
Czas gry: ok. 15 minut
Autor: Pierric Yakovenko, Thomas Vuarchex
Wydawca: Rebel