Jeśli książka ma tytuł „Perfect Day” i do tego jest thrillerem, to bez wątpienia nie umknie ona uwadze żadnemu miłośnikowi tego gatunku i wzbudzi jego zainteresowanie. A jeśli do tego dodamy również znane nazwisko autorki i świetne opinie czytelników, to nie ma możliwości, by po nią nie sięgnąć. Czy warto? Czy książka ta sprawi, że dzięki niej na chwilę całkowicie się zapomnimy?
W przeciągu czternastu lat dziewięć dziewczynek zostało uprowadzonych, a następnie zamordowanych na obrzeżach Berlina. Umierały one z wykrwawienia od zadawanych ran w opustoszałych przestrzeniach. W pobliżu miejsc zbrodni morderca pozostawiał czerwone wstążki, które ułatwiały znalezienie ciał ofiar. Policja przez te wszystkie lata nie miała jednak żadnych tropów i nie wiedziała, kto może być odpowiedzialny za te morderstwa. Na szczęście dzięki zeznaniom świadka ostatniej zbrodni, udaje się namierzyć i aresztować domniemanego mordercę. Jest nim 55-letni szanowany wykładowca jednego z berlińskich uniwersytetów – profesor filozofii i antropologii Walter Lesniak. Naukowiec nie chce współpracować z policją. Milczy. Nie mówi, gdzie był w chwili popełnienia zbrodni ani nie próbuje niczego wyjaśnić. Media szybko uznają go za winnego i nadają mu przydomek „Profesor Śmierć”. Nie wierzy w to jednak jego córka Ann. Dla niej ojciec jest całym światem. To on ją pocieszał, kiedy płakała po śmierci mamy. To on zaplatał jej warkoczyki i opowiadał bajki na dobranoc. Dzięki niemu zrozumiała o co chodzi w byciu kobietą i poradziła sobie ze złamanym sercem. Od zawsze tworzyli ekskluzywny klub, do którego nikt nie miał wstępu. Uważa, że to pechowy zbieg okoliczności, że tata miał po prostu potwornego pecha… Musi tylko to udowodnić. Jest mu to winna za to, że zawsze był dla niej – dla swojego Żuczka. Czy uda jej się zdobyć dowody potwierdzające niewinność Waltera? Czy w świecie, który przekreślił już jej ojca może komukolwiek zaufać? Czy dopuszcza do siebie myśli, że jej ojciec rzeczywiście posunął się o krok za daleko, by uzyskać odpowiedzi na nurtujące go pytania dotyczące ludzkiego życia i zamordował te małe dziewczynki? Czy mógł mieć ku temu jakiś powód?
Nie była to dla mnie łatwa lektura. „Perfect Day” to książka, którą wielokrotnie odkładałam, co u mnie jest rzadkością. Brakowało mi w niej napięcia, jakie zazwyczaj towarzyszy mi przy czytaniu thrillerów oraz możliwości odkrywania kolejnych puzzli, co pozwala uważnym czytelnikom poznać prawdę chwilę przed tym, nim będzie można to przeczytać na stronach powieści. Nie polubiłam głównej bohaterki. Nie potrafiłam jej współczuć. Jej zachowanie było momentami niezrozumiałe dla mnie, a zbiegi okoliczności jakie się jej przytrafiały wręcz nieprawdopodobne. Muszę przyznać, że zakończenia jest bez wątpienia zaskakujące i wiele wyjaśniające. Szkoda, że autorka nie poprowadziła inaczej tej książki, bo można było tu wiele namieszać w fabule. Plusem tej powieści jest także urozmaicony styl narracji. Mam nadzieję, że moja opinia nikogo nie zniechęci do przeczytania tej książki, bo na pewno nie jest to zły thriller. Po prostu czytałam już pozycje z tego gatunku, które podobały mi się bardziej.
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Perfect Day
Autor: Romy Hausmann
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Data premiery: 08.02.2023
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B.