Luksusowy hotel na Mazurach to miejsce, które miało przynieść gościom odpoczynek i zasłużony relaks pośród lasów i licznych jezior. Ich spokój został jednak zmącony przez wydarzenie, które wstrząsnęło zarówno turystami, jak i miejscową ludnością. W pobliskim jeziorze znalezione zostaje ciało młodej kobiety, której ktoś na plecach wycina napis sugerujący, że to nie ostatnia taka zbrodnia… Wkrótce okazuje się, że to słynna youtuberka, zaproszona do hotelu w celu nagrania filmiku promującego obiekt w internecie. Wywołuje to niezdrowe zainteresowanie wśród gości hotelu i tylko kwestią czasu staje się, kiedy sprawą zainteresują się media. Rusza śledztwo mające na celu znalezienie mordercy, który być może nadal ukrywa się wśród osób zamieszkujących ośrodek. Śledczy odtwarzają ostatnie chwile ofiary, by rozwikłać zagadkę.
Pod względem konstrukcji, „Hotel na uboczu” to opowieść snuta z perspektywy wielu osób – zarówno gości, obsługi oraz właściciela hotelu, jak i zabójcy, a także prowadzącej dochodzenie policji. Rozdziały są krótkie i chronologiczne, autorka krok po kroku przeprowadza czytelników po wydarzeniach dziejących się w hotelu, jak i pozwala im zagłębić się w przemyślenia poszczególnych bohaterów i uczestników wydarzeń, wnikając w ich motywacje i myśli na temat zbrodni. Dzięki tym zabiegom jako czytelnicy często zmieniamy perspektywę, z której poznajemy wydarzenia, nie mamy więc czasu się znudzić, jednocześnie taka konstrukcja pozwala na sięgnięcie po lekturę w dowolnej chwili, bez zatracenia sensu historii, bardzo łatwo bowiem w ekspresowym tempie skończyć kolejny rozdział i rozpocząć jej czytanie w dogodnym momencie.
Tym, co zaskakuje, jest poznanie tożsamości mordercy mniej więcej w połowie książki. Dla niektórych może to stanowić wadę, zwłaszcza jeśli chcą czerpać przyjemność z rozwiązania zagadki i w pewien sposób zostaje im ona tym samym odebrana. Autorka nie zwalnia jednak tempa i do końca serwuje czytelnikom zwroty akcji, uszczegóławia motywy zbrodni oraz serwuje jeszcze kilka znaczących wydarzeń, które odmienią losy postaci i doprowadzą do zaskakującego zakończenia.
Dorota Glica, autorka bestsellerowych „Znajdę cię, córeczko” oraz „Nie idź tam” po raz kolejny stworzyła thriller psychologiczny, w którym wątek zbrodni jest tylko jednym z wielu problemów, z którymi mierzą się bohaterowie. Owszem, jest to kluczowy punkt fabuły, który komplikuje życie zarówno zamieszkujących hotel turystów, jak i jego pracowników i samego właściciela, jednak jak zwykle przemyciła ona równie istotne, a może nawet istotniejsze, wątki społeczne, budując dość dużą płaszczyznę obyczajową, skupiającą się wokół problematyki przemocy w rodzinie i uzależnienia od „kata”, ale również rozpadu rodziny, rozwodu z perspektywy dziecka i jego rozwoju psychicznego, rodzin patchworkowych i budowania w nich więzi, wynikających z odległości między dzieckiem a jego rodzicami.
Można odnieść jednak wrażenie, że pewne wątki potraktowano po macoszemu, pewne postaci wprowadzono by tylko na moment „zrobiły zamieszanie”. Nie wnoszą jednak niczego do fabuły, nie można ich w zasadzie traktować jako podejrzanych, a ich losy nie zostały rozwinięte ani dokończone, w zasadzie wydają się porzucone, jakby miały stanowić tło dla rozwoju wydarzeń, od początku dając do zrozumienia, że nie są tak znaczące, jak inne postaci. Stąd też mimo wielowątkowości i występowaniu wielu postaci, nie jest to książka dla czytelników oczekujących olbrzymich zwrotów akcji czy rozbudowanych relacji międzyludzkich, które mąciłoby w głowie czytelnikom i sprawiało, że z trudem wiążą oni ze sobą poszczególne wątki praktycznie do samego końca historii. Jednak jest to poprawnie napisany, przyjemny do przeczytania thriller, pozbawiony szokujących scen czy nadmiernej brutalności, który zapewne w założeniu ma być taką właśnie lekturą, w której każdy się odnajdzie, a jednocześnie niosącą za sobą pewne przesłanie i mądrość życiową, zwłaszcza w kontekście wspomnianych problemów społecznych.
Autor recenzji: Katarzyna Rosół
Tytuł: Hotel na uboczu
Autor: Dorota Glica
Wydawnictwo: FILIA
Data premiery: 08.02.2023
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu FILIA