Miłość jest tematem wielu utworów kultury. Począwszy od literatury, przez muzykę, a skończywszy na kinematografii. Nie inaczej jest w przypadku teatru. „Do dwóch razy sztuka” to spektakl, który również porusza wspomnianą tematykę.
Jest wiele powiedzeń, które dotyczą miłości, na przykład takie, że stara miłość nie rdzewieje, ale i przeciwne mu – nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Które z nich jest bardziej prawdziwe? Trudno powiedzieć, wiele zależy od naszych osobistych doświadczeń. Trudno także przewidzieć, które z tych porzekadeł okaże się bardziej właściwie w odniesieniu do Alexandry i George’a.
Wspomniani wcześniej bohaterowie to para, która kiedyś była małżeństwem. Przeznaczenie ponownie splata ich losy przypadkowym spotkaniem w restauracji. Spotkanie to staje się okazją do wspomnień i podsumowań wspólnie spędzonych lat. W blisko dwugodzinnym spektaklu przyglądamy się relacji, która bywa niełatwa, ale i w pełni szczera. Razem zastanawiamy się, czy danie sobie kolejnej szansy pozwoli im uniknąć starych błędów? A może będzie okazją do ich powtórzenia.
Obsadzeni w głównych rolach aktorzy – Barbara Kurdej-Szatan i Michał Staszczak zostali doskonale obsadzeni. Świetnie sprawdzili się w roli kochanków, którym, jak śpiewał Krzysztof Krawczyk – trudno być ze sobą, ale bez siebie nie jest lżej. Jesteśmy w stanie uwierzyć w tlące się pomiędzy postaciami uczucie. Oczarowują nas również partiami wokalnymi, co jakiś czas bowiem usłyszymy znane przeboje. Bywa poważnie, bo i tematyka nie zawsze jest łatwa, jednak dość często mamy też okazję do śmiechu.
Otrzymujemy słodko-gorzką komedię, o tym, czy można zakochać się powtórnie i czy miłość może przytrafić się w lepszym czasie. Relacje bywają niekiedy bardzo skomplikowane i dokładnie tak samo rzecz ma się w recenzowanym spektaklu. A wszystko to na tle Nowego Jorku.
Autorka recenzji: Monika Matura
Tytuł: Do dwóch razy sztuka
Obsada: Barbara Kurdej–Szatan, Michał Staszczak
Autor sztuki: Barry Creyton
Reżyseria: Anna Gryszkówna
Premiera: 21 stycznia 2023 r.