24 czerwca miała miejsce premiera spektaklu Dziecko nauki przygotowanego przez Teatr Przypadków Feralnych. Inspirowana prawdziwymi przypadkami historia nastolatki, której odebrana została możliwość naturalnego rozwoju. 17 lat spędzonych w izolacji od społeczeństwa nie może pozostać bez efektu na jej zachowanie, sposób myślenia, styl komunikacji. W przeciwieństwie do znanych rzeczywistych przypadków sytuacja Elizy nie jest wynikiem zaniedbania czy skutkiem porwania. Dziewczyna, a wnioskując na podstawie poziomu funkcjonowania dziewczynka, jest ofiarą naukowcy – lekarza – własnego ojca.
Piwnica, która jest całym znanym jej światem, jest w połowie pokojem dziecięcym, a w połowie laboratorium. Obok klocków znajdują się kamera i ekran, na którym wyświetlają się zarejestrowane wcześniej ujęcia samotnych zabaw Elizy i eksperymentów. Eksperymentatorem i jedyną osobą, z którą dziewczynka ma kontakt jest jej ojciec. Przestrzeń wypełniają notatki. Kolejne są tworzone na bieżąco, w oparciu o obserwacje. W międzyczasie odbywają się badania lekarskie. Materiału do tworzenia notatek dostarczają również wspólne 'zabawy’, które jednak w niczym nie przypominają miłego, swobodnego kontaktu rodzic-dziecko. W powtarzających się napadach złości, przypływach frustracji i poczuciu niezrozumienia Eliza ma jedno pocieszenie – szmacianą lalkę. Dla widza pocieszające jest natomiast to, że Eliza nie jest ofiarą przemocy, rozumianej w dosłownym znaczeniu.
Przez cały czas świat zewnętrzny zdaje się nie istnieć. Ani dla dwójki uzależnionych od siebie nawzajem bohaterów, ani dla bezgranicznie pochłoniętych przekazem widzów. Po opuszczeniu 'piwnicy’ okazuje się, że cały dostępny dla widza wycinek eksperymentu to zaledwie godzina. Jest to odkrycie tym bardziej zaskakujące, że w głowie pojawiają się kolejne pytania i refleksje. Czy nieetyczne postępowanie można uzasadnić wkładem w naukę? Jak wiele, z tego, co osiągnęliśmy do tej pory, jest wynikiem takich działań? Czy tak długo trwający układ można przerwać? Jak często zdarza się, że priorytety tracą swoją naturalną hierarchię, spychając relacje rodzic-dziecko na dalszy plan? W pamięci mocno zapisał się tekst ojca podkreślającego, że dla niego najważniejsza jest nauka, co konsekwentnie udowadnia każdym swoim działaniem.
Aktorzy spisali się świetnie. Każdy ruch, gest, sposób wypowiedzenia i przemilczenia – wszystko to tworzy niezwykle wiarygodny obraz. Kameralność i klimatyczność miejsca oraz bliskość widowni dopełniają sukcesu. Z pełną odpowiedzialnością polecam spektakl po bardzo udanej premierze.
Autor recenzji: Agnieszka Wrońska
Teatr: Teatr Przypadków Feralnych
Tytuł: Dziecko nauki
Reżyseria: Natalia Mazurkiewicz
Scenografia: Sabina Kopińska
Obsada: Alicja Kurowska/Weronika Kubińska – Eliza, Michał Orzyłowski – Ojciec
Muzyka: Adam Goik
Data premiery: 24.06.2023
Spektakl obejrzany dzięki uprzejmości: Teatr Przypadków Feralnych