„Rozkosz. Książka do czytania jedną ręką” to zbiór opowiadań erotycznych Caro Bukowski, obok którego nie powinno się przejść obojętnie. Książka zachwyca przepięknym wydaniem w twardej czerwonej okładce z różowymi brzegami oraz papierem w kremowym odcieniu. Myślę, że to idealny prezent na zbliżające się Walentynki czy marcowe święta: Dzień Kobiet i Mężczyzn. Jak sama autorka przyznaje, tomik tych opowiadań powstał, by pomóc kobietom poczuć się bardziej w swoim ciele i przeżywaniu świata, rozbudzić wyobraźnię i czucie, pozwolić sobie na więcej i nie oceniać swoich pragnień. Ponadto może być również świetnym podręcznikiem dla mężczyzn, którzy są ciekawi kobiecej seksualności i nie wiedzą, jak się kochać w świecie po #MeToo.
Caro Bukowski przede wszystkim udowadnia tą książką, że można napisać pięknie o seksie po polsku. W swych opowiadaniach oddaje głos kobiecej anatomii, kobiecemu przeżywaniu i przyjemności. Skupia się głównie na człowieku, jego fizyczności, akceptacji i nauce własnego ciała, jak równie pokazuje nam, jak wiele przyjemności można czerpać z bliskości, dotyku (również własnego) i czułości. W książce mamy przepięknie i zmysłowo opisane sceny erotyczne, które większość z nas przeżyło lub chociaż fantazjowało na ich temat, ale również i takie, z których z pewnością spora grupa czytelników nie zdawała sobie sprawy, że mają miejsce, a co więcej dają niesamowicie wiele przyjemnych doznań i pozwalają na lepsze poznanie siebie i zrozumienie swoich potrzeb. Autorka stosuje liczne nietuzinkowe porównania, które silnie działają na naszą wyobraźnię i zachęcają do praktycznej weryfikacji.
Podejrzewam, że książka ta wzbudzi zachwyt wielu czytelników i być może nawet zajmie honorowe miejsce w domowych biblioteczkach obok „Sztuki kochania” Michaliny Wisłockiej, ale również nie uniknie grupy przeciwników, którym przedstawione opowiadania się nie spodobają. Niektórzy będą czuli się zniesmaczeni, a może nawet zgorszeni. Myślę, że jeszcze jako społeczeństwo nie jesteśmy gotowi na tak otwarte wyznania, na puszczenie się, o którym tyle razy wspomina w swych opowiadaniach Caro Bukowski, które rządzi się brakiem wszelkich zasad. Jednakże można stwierdzić, że na szczęście stajemy się coraz bardziej otwarci na tematy dotyczące seksualnego wyzwolenia, o czym z pewnością świadczy fenomenalne przyjęcie filmu „Biedne istoty” w ostatnich tygodniach. Tak więc trzymam kciuki, by tych opinii negatywnych na temat książki było jak najmniej, a przy okazji życie seksualne czytelników uległo znaczącej poprawie (czasami naprawdę wystarczy jedynie seksowny komplement) i nabrało rumieńców. W erze nieustannego pośpiechu, w jakiej przyszło nam żyć, nie zapominajmy, że to przede wszystkim my sami możemy zmienić nasze życie seksualne, dlatego warto się zatrzymać i poświęcić sobie więcej czasu (jeśli nie wiecie, jak to zrobić – kilka pomysłów znajdziecie w rozdziale „Ja”).
Jeśli chodzi o moje własne doznania, to nie mogę napisać, że opowiadania Caro Bukowski na mnie zadziałały w jakiś wyjątkowy sposób, że doświadczyłam tzw. orgazmu mózgu (ASMR), że mój puls przyspieszył, a na ciele pojawiło się przyjemne uczucie mrowienia. Jednakże muszę przyznać, że niektóre z nich bardzo mi się spodobały („Zwiedzanie”, „Hotel” czy „Poranek”), coś z pewnością wypróbuję (przy moim zamiłowaniu do słodkości, to na pierwszy ogień z pewnością pójdzie wyrabianie ciasta drożdżowego). Wiadomo jednak, że każdy z nas jest inny, a w przypadku kobiet ważny jest również dzień cyklu, w którym sięgamy po tego typu literaturę, dlatego też za kilka dni ponownie przeczytam te opowiadania, by przekonać się jak odbiorę je tym razem.
Przy okazji, wszystkim paniom o kręconych włosach życzę, by spotkały w swoim życiu mężczyznę, który kupuje im na drugiej randce szampon i odżywkę do kręconych, by mogły podkreślić skręt.
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Rozkosz. Książka do czytania jedną ręką
Autor: Caro Bukowski
Wydawnictwo: Wydawnictwo W.A.B.
Data premiery: 14.02.2024
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu W.A.B.