Z książkami, a zwłaszcza z debiutami, po które sięgamy jest jak ze słynną bombonierką. Nigdy nie wiesz na jaką czekoladkę trafisz. Niektóre pralinki są pyszne i słodkie, inne mogą mieć wyrazisty smak lub ciekawe wypełnienie, a niektóre są po prostu niesmaczne i niewarte kalorycznego grzechu. Ale póki sami nie spróbujemy, nie będziemy tego wiedzieć. Dlatego też chętnie sięgam po kryminalne debiuty, bo wciąż jestem głodna nowych wrażeń i otwarta na poznawanie nowych autorów, choć moi ulubieńcy nie próżnują i wydają wiele książek.
Daniela Komorowskiego i jego „Szklarza” przy okazji premiery polecali m.in. Marcel Moss i Max Czornyj. Kryminał ten może poszczycić się bardzo dobrą oceną na popularnym serwisie miłośników książek. Byłam więc praktycznie pewna, że w moje ręce trafił diament, który ze skomplikowaną łamigłówką, kryjącą okrutne rozwiązanie zamiesza na kryminalnej scenie wydawniczej, a przy okazji mnie zachwyci. Nie bałam się podążać za tropem zagadki, byłam jej bardzo ciekawa. Chciałam przekonać się, czy Daniel Komorowski w swym kryminalnym debiucie mnie zwiedzie i jednocześnie uwiedzie…
Dziennikarz Adam Lebuda po rozstaniu z niewierną małżonką stara się rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu zarówno uczuciowym, jak i zawodowym. Na Tinderze szuka wartościowej kobiety, a wśród zaufanych informatorów i w Internecie tematu na ciekawy i dobrze klikający się artykuł, który pozwoli mu sięgnąć po obiecaną premię w redakcji i odzyskać szacunek szefa.
Gdy pewnego dnia odnajduje na wycieraczce pod swoimi drzwiami kopertę z łamigłówką nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że nie tylko trafił mu się fantastyczny temat na artykuł, lecz również został zaproszony do świata szalonego mordercy. Rozwiązaniem zagadki okazuje się bowiem miejsce zbrodni, gdzie z wyjątkowym okrucieństwem zostaje zamordowany młody mężczyzna. Adam zjawia się tam przed policją. Fotografuje wszystko i opisuje w artykule, który zyskuje ogromną popularność wśród Internautów. „Z pożytkiem” dla jego dziennikarskich ambicji, nie jest to jedyne morderstwo „Szklarza”. Dzięki temu, że zagadki od mordercy trafiają do niego, Adam ma przewagę nad konkurencją, a policja musi z nim współpracować.
Czy łamigłówki mają coś wspólnego z wydanym niedawno bestsellerem, który zgromadził rzeszę fanów próbujących rozwikłać dołączoną do niego zagadkę? Czy autor książki jest poszukiwanym mordercą? Czy Adam będzie chętny do współpracy z policją, czy może bardziej będzie mu zależało na popularności i obiecanej nagrodzie? I co ważniejsze, czy uda mu się znaleźć rozwiązanie, gdy na szali ważyć się będzie życie ukochanej osoby? Wydaje się, że sadystyczny morderca ma swój cel i nie cofnie się przed niczym, by go osiągnąć. Czy można go powstrzymać?
Choć Daniel Komorowski serwuje swoim bohaterom skomplikowane łamigłówki, które jest w stanie rozwiązać jedynie dziennikarz Lebuda, to nam czytelnikom każe się zmierzyć z zagadką, która jak podejrzewam nie stanowiła dla zdecydowanej większości żadnego wyzwania. Tyle razy już o tym czytaliśmy, widzieliśmy na filmach, że chyba nikogo tu nic nie zaskoczyło. No chyba, że informacja, że w Polsce można są szybko rozwieść, a na Tinderze warto szukać osoby, z którą w dłuższej perspektywie miło będzie spędzać czas i oderwać się od ponurej rzeczywistości. Jak dotąd nie przeszkadzały mi brutalne i krwawe opisy w książkach, ale chyba z tymi ze „Szklarza” doszłam do swojej granicy. A może po prostu jako biologowi i kobiecie zgrzytały mi pewne anatomiczne nieścisłości….
Jeśli ktoś lubi czytać ze szczegółami o okrutnych zbrodniach, a przy okazji zaczyna swoją przygodę z kryminałami, to ta książka jest zdecydowanie dla niego. Czy Danielowi Komorowskiemu uda się wybić wśród innych autorów kryminałów, których jak sam zauważył jest jak mrówek – nie wiem. Na pewno jest na to gotowy, bo dla tych, którzy zachwycą się „Szklarzem” niebawem będzie czekać kontynuacja tej książki. Ewentualnie w grę wchodzi powieść „Uciekaj”, którą czytali bohaterowie „Szklarza”. A najfajniejsze jest to, że sami czytelnicy mogą zdecydować, co chcą, by ukazało się na rynku wydawniczym jako pierwsze. Ja swój głos oddaję na „Uciekaj”, bo podobnie jak główny bohater nie uciekam, ja gonię.
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Szklarz
Autor: Daniel Komorowski
Wydawnictwo: Initium
Data premiery: 22.04.2024
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Initium