Paolę Barbato okrzyknięto włoską mistrzynią thrillera. Podobno słynie z tego, że zawsze udaje się jej zaskoczyć czytelnika oraz wywołać emocje, które towarzyszą mu jeszcze długo po zakończeniu lektury. Niedawno w Polsce wydano jej pierwszą książkę, pt. „Na złej drodze”, która zachwyciła wielu polskich pisarzy, a także i blogerów. Byłam bardzo ciekawa, czy również mnie wciągnie historia tej nocnej przejażdżki białym fiatem doblò po autostradzie i z zapartym tchem będę śledzić poczynania głównego bohatera, aż do samego końca, do ostatniej kropli benzyny.
Trzydziestojednoletni Giosciua Gambelli pracuje od kliku lat jako kurier dla drobnego dilera, Ferdinanda Rizza. W tym co robi jest niezawodny, a do tego zawsze dostępny oraz tani. I co najważniejsze, w ogóle nie interesuje się tym, co ma do przewiezienia. 14 marca otrzymuje kolejne zlecenie. Podróż powinna przebiegać bezproblemowo, w całości autostradą A1 z Mediolanu do Orte, jednakże tak się nie dzieje… Wszystko potoczyło się nie tak, jak powinno. A najgorsze było to, że Giosciua otworzył pudełko z przesyłką, mimo że nie powinien pod żadnym pozorem tego robić. To była jedna z niepisanych zasad umowy. Jako wielki fan filmów z Clintem Eastwoodem wie, że wpadł w pułapkę i jedyne co może teraz zrobić, to uciekać. Problem w tym, że na autostradzie nie może zawrócić, ani nie może się zatrzymać, może jedynie jechać przed siebie… Co takiego Giosciua zobaczył w pudełku ? Z kim tak naprawdę zadarł i z kim będzie musiał współpracować, jeśli marzy o tym, by ta podróż nie była jego ostatnią?
Mimo, że akcja powieści toczy się jednej nocy, na jednej drodze, to musze przyznać, że momentami strasznie mi się dłużyła. Miałam ochotę krzyknąć – proszę się zatrzymać – ja wysiadam! Być może winny tu jest bohater i jego bardzo naiwne przemyślenia i zachowanie.
„(…) Gambelli był niefrasobliwym idiotą wzbudzającym powszechną sympatię tym swoim szerokim uśmiechem, hipisowskimi bokobrodami, rzadką bródką i włosami jak pakuły. Wyglądał jak żywcem wyjęty z kreskówki Scooby Doo, wykapany Kudłaty (…)”
Z drugiej strony historia była bardzo nieprawdopodobna, więc trudno było mi się w nią wczuć i przeżyć tę szaloną jazdę do samego końca na jednym wdechu.
Na szczęście nie można uciekać w nieskończoność. Zakończenie pozytywnie mnie zaskoczyło (mały plusik), aczkolwiek gdybym jeszcze raz stanęła przed wyborem, czy przeczytać tę książkę czy nie, to bym po nią nie sięgnęła. Zdecydowanie gnuśny niedojda jako główny bohater i włoskie poczucie humoru do mnie nie przemawiają. Dodać muszę, że bieganie w poprzek autostrady, to nie są moje sportowe klimaty. Nadmieniam, że nie chciałabym zniechęcać potencjalnych czytelników, bo każdy z nas szuka w książkach czegoś innego, więc warto odbyć tę przejażdżkę osobiście.
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Na złej drodze
Autor: Paola Barbato
Tłumaczenie: Tomasz Kwiecień
Wydawnictwo: Insignis
Data premiery: 31.07.2024
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Insignis.