Wieczór z książką Anny Kańtoch to gwarancja dobrze spędzonego czasu. Dlatego też nie powinno nikogo dziwić, że wśród najczęściej polecanych polskich kryminałów wymieniane są tytuły wychodzące spod jej pióra. Autorka ta nie podąża za modą i utartymi schematami. Wydaje się, że zawsze stara się czymś zaskoczyć czytelników, co przy niesamowitym darze do tworzenia intrygujących historii, wychodzi wybornie. Nie inaczej jest z jej najnowszą książką, pt. „Trzecia osoba”.
W jedną z październikowych sobót w 1995 roku Monika i Mirosław Bresiowie zabrali trójkę swoich dzieci do pobliskiego bunkra. Kazali im się tam bawić w chowanego, a sami zniknęli. Nikt ich już nigdy więcej nie widział.
Czy można tak po prostu zniknąć? Zostawić wszystko, także dzieci?
Marcin, Milena i Mati nagle stracili rodziców. Ich świat wywrócił się do góry nogami. Każde z nich na swój sposób starało się uporać się z tą sytuacją. Czy im się udało? Co pamiętają po latach? Dlaczego ich wspomnienia z czasu zaginięcia mamy i taty się różnią?
Marcin powrócił w rodzinne strony. Mimo że nikt nie odkrył, co się w tamten jesienny dzień stało, mężczyzna wierzy, że ktoś musi coś wiedzieć o zaginięciu jego rodziców. Był przekonany, że w takich małych miejscowościach ludzie zawsze wiedzą więcej, niż mówią policji. Może teraz będzie inaczej? Nadzieję na to daje zachowanie nastoletniego Sławka Dębskiego, który wraz z rodziną zamieszkał w dawnym domu Bresiów. Nastolatek w ostatnim czasie mocno zainteresował się sprawą zaginięcia poprzednich właścicieli. Niestety nagle znika bez śladu. Czyżby rozwiązał zagadkę sprzed prawie 30 lat i morderca pozbył się również jego? A może po prostu nie poradził sobie z trudami życia?
Czy te dwie sprawy rzeczywiście się łączą? Czy rodzeństwo Bresiów powróci wspomnieniami do tej pamiętnej soboty w 1995 roku bez naleśników i przypomni sobie coś więcej?
„Trzecia osoba” to historia, która wciąga od pierwszych stron. Wraz z rodzeństwem Bresiów odkrywamy powoli obrazy z ich dzieciństwa. Nie wszystko mamy jednak podane na tacy, wielu rzeczy musimy się domyśleć sami. Emocje kipią tu między wersami. Zbliżając się do finału, z jednej strony chcemy poznać prawdę, z drugiej zaś czujemy, że może lepiej będzie, jeśli pozostanie ona nigdy nie odkryta…
Anna Kańtoch stworzyła kolejną świetną powieść osadzoną w nieco mrocznym i dusznym klimacie. Muszę przyznać, że ta autorka nigdy nie zawodzi. Wszystko tu było misternie przemyślane. Tym razem oddaje w nasze ręce historię, która pokazuje, jak traumatyczne wydarzenia wpływają na działanie mózgu i ludzką pamięć. A do tego – całość napisana w świetnym stylu. Polecam gorąco.
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Trzecia osoba
Autor: Anna Kańtoch
Wydawnictwo: Marginesy
Data premiery: 23.04.2024
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Marginesy