Pisali o nich Arystoteles, Warron, Piliniusz, Kolumelan, Paladiusz czy Wergiliusz. Maurice Maeterlinck radzi jednak, by na pszczoły popatrzeć własnymi oczyma. „Dajmy spokój wiedzy nabytej” – pisze. I, trochę paradoksalnie, sam proponuje nam napisany przez siebie przewodnik po świecie tych najbardziej pracowitych owadów. Zachwycaliśmy się już „Inteligencją kwiatów” (ZOBACZ RECENZJĘ). 30 sierpnia, gdy do księgarń trafi „Życie pszczół”, powodów do zachwytu będzie jeszcze więcej. I będzie ich mógł dostarczyć sobie każdy z Was.
Po wejściu do wnętrza ula przyglądamy się budowie tego nadzwyczajnego miasta, z każdą kolejną stroną książki coraz bardziej przekonani, że miejsce to pełne jest cudów i, by żyć ze świadomością niezwykłości natury, nie trzeba wymyślać nowych dziwów. Towarzyszymy też królowej w miłosnym locie i jesteśmy gośćmi na jej krwawych zaślubinach „w olśniewającym przestworzu lazurowego nieba”. Nawet czytając o rzezi samców, odnosimy wrażenie, że oto podziwiamy malowniczą scenkę rodzajową, której nigdy nie nadalibyśmy tytułu „rzeź”.
Barwne opisy pszczelego życia przeplatają się z filozoficznymi refleksjami, a wiedza przyrodnicza oprawiona jest w język najlepszej literatury pięknej. I tylko kończąc lekturę „Życia pszczół” zaczynamy się zastanawiać, czy aby na pewno przeczytaliśmy właśnie książkę o pszczołach. Czy przypadkiem sprytny noblista nie napisał w swoim dziele znacznie więcej o nas samych…
„Szczęśliwe to oczy, którym nie potrzeba złudy, by dostrzec, że widowisko życia jest wielkie i wspaniałe!”- pisze Maeterlinck. „Życiem pszczół” pomaga nam wyostrzyć wzrok. Nie pozostaje więc nic innego jak tylko życzyć wielu wrażeń podczas tego widowiska. I przyjemnej lektury pozwalającej przygotować się do roli zaangażowanego widza 🙂
Maja Skowron
Autor: Maurice Maeterlinck
Tytuł: „Życie pszczół”
Premiera: 30 sierpnia 2017 r.
Wydawnictwo: MG
Książka przeczytana dzięki uprzejmości Wydawnictwa MG