Ostatni Mieszkaniec Aravinda Adiga to książka bardzo pouczająca i pięknie napisana. Opowiada historię ludzi, którzy w jednym momencie za sprawą wszechobecnego postępu i przymusu ciągłych zmian, mogą stać się wreszcie panami swojego życia, wyprowadzić się z podupadającego osiedla i na nowo odnaleźć swoje miejsce w lepszych dzielnicach Bombaju. Tylko, że każdy postęp ma swoją cenę, a ta może okazać się zbyt wysoka.
Osiedle Vishram A dostaje niezwykle hojną propozycję, znany deweloper chce odkupić ich własność i na tym miejscu postawić nowoczesne apartamentowce. Dotąd zgodni sąsiedzi zaczynają między sobą wojnę podjazdową, niektórzy bowiem nie chcą zmian, a ofertę mogą przyjąć wszyscy lub nikt.
Adiga jest świetnym obserwatorem i w swojej książce przybliża czytelnikowi świat hałaśliwego, przepełnionego miasta, gdzie biedak mija się na ulicy z bogaczem, gdzie koło dzielnic slumsów wyrastają potężne, nowoczesne budowle, gdzie synkretyzm religijny i kulturowy wkrada się w każdą sferę życia jego mieszkańców.
[…] ludzie muszą czegoś potrzebować, gdyż każdy, kto tu żyje, wie, że jeśli Bombaj zapomni pytania: „ Czego potrzebujesz?” , zadrżą wyspy, rozpadną się mury i miasto zamieni się na powrót w siedem kamyków błyszczących w Morzu Arabskim.
O tym jest ta książka, o potrzebie ….
recenzja: Aleksandra Karwala
Aravind Adiga, Ostatni Mieszkaniec, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2011